Kajetan Kajetanowicz z pilotem Maciejem Szczepaniakiem (Skoda Fabia Rally2 Evo) mieli poważny wypadek na pierwszym odcinku specjalnym Rajdu Japonii, ostatniej rundy mistrzostw świata. Sportowcy musieli wycofać się z rywalizacji.
Polacy rozbili się na odcinku specjalnym Isegami's Tunnel 1 o długości 23,3 km, który otwierał piątkową rywalizację.
Załoga Orlen Rally Team nie odniosła żadnych poważnych obrażeń, obaj są jednak - jak relacjonuje kierowca - trochę poobijani. Jednak jazdy nie będą mogli kontynuować, gdyż w samochodzie doszło do uszkodzenia klatki bezpieczeństwa.
Niestety, tak bywa. Tym razem się nie udało, mieliśmy trochę pecha, trochę mniej ostrożności i tak to się kończy. Jesteśmy cali, trochę obolali, ale ok. - mówił tuż po zdarzeniu Kajetanowicz.