Budzik, który losowo zmienia miejsce pobytu i nie daje się łatwo wyłączyć – to najnowsza propozycja konstruktorów. Może właśnie ten model uchroni niejednego śpiocha przed spóźnieniem do pracy.
Budzenie nie zawsze jest prostym zadaniem, wiele osób odruchowo wyłącza budzik i śpi dalej. Były już więc budziki wywracające łóżko, polewające wodą, udające pianie koguta bądź odgłos silnika ferrari, odtwarzające pliki mp3 czy nawet strzelające z armatki.
Pojawiły się też opancerzone gumą modele dla sfrustrowanych, które wyłączały się po rzuceniu o ścianę. Zupełnie chybioną konstrukcją był budzik reagujący na głos.
Najnowszy model opracowany przez Media Lab Massachusetts Institute of Technology po naciśnięciu przycisku „drzemka” odjeżdża na wbudowanych kółeczkach – codziennie w inne miejsce pokoju. Tam dzwoni po raz drugi. Zanim śpiochowi uda się go znaleźć i wyłączyć, odechciewa mu się spać.