Paweł Korzeniowski zajął szóste miejsce w finałowym wyścigu na 200 m stylem motylkowym - uzyskał czas 1.54,60. Katarzyna Baranowska w swoim olimpijskim finale, 200 m stylem zmiennym, dopłynęła na ostatnim miejscu. Triumfowali odpowiednio Amerykanin Michale Phelps (1.52,03) i Australijka Stephanie Rice (2.08,45), oboje bijąc rekordy świata.
Korzeniowski popłynął niewiele słabiej od rekordu życiowego, który wynosi 1.54,38. Strefa medalowa była jednak całkowicie poza zasięgiem - do trzeciego zawodnika, Japończyka
Takeshiego Matsudy, stracił 1,63 s. Jeszcze lepiej wypadł Węgier Laszlo Cseh, który pobił rekord Europy (1.52,70) i zdobył srebro.
Nie wiem co się stało, że rywale pływają tak szybko. Zastanawiam się, czemu my nie bijemy rekordów życiowych, ale tego pytania nie należy kierować do mnie. Być może w przyszłości ja też będę pływał tak szybko – powiedział Korzeniowski. Zawodnik zapowiedział, że w najbliższym czasie będzie odpoczywał od pływania - wybiera się na wakacje.
Baranowska, dla której już awans do olimpijskiego finału był sukcesem, nie była w stanie po raz trzeci poprawić rekordu życiowego na tym dystansie - uzyskała 2.13,36. W eliminacjach i
półfinale biła jednak najlepszy wynik w historii Polski. W finale zabrakło trochę sił, ale i tak jestem szczęśliwa. Nie udało się co prawda obronić siódmej pozycji z półfinału, ale plan został wykonany. Nie umiem powiedzieć, czemu inni nie biją rekordów życiowych -pracowaliśmy solidnie - zapewniła Baranowska.
W czwartek o medal walczyć będzie Otylia Jędrzejczak (2.06,78) - w półfinale swojej koronnej konkurencji - 200 m stylem motylkowym, uplasowała się na czwartym miejscu. Rywalki nie były jednak wiele przed nią i gdyby nie błąd na starcie i dopłynięciu mogła być nawet pierwsza. Najlepszy wynik uzyskała Chinka Zige Liu (2.06,25).