Tragedia podczas meczu w Peru. W wyniku uderzenia pioruna zginął jeden z piłkarzy. Czterech innych zostało rannych.
Do zdarzenia doszło w niedzielę podczas meczu peruwiańskiej ligi regionalnej. Juventud Bellavista mierzył się z zespołem Familia Chocca.
W trakcie spotkania nad stadion nadciągnęła burza, w związku z tym sędzia zdecydował się przerwać mecz. Kiedy zawodnicy schodzili do szatni, wówczas w murawę uderzył piorun.
Na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych, widać, jak kilku piłkarzy upada na murawę.
Jak się okazało, życia jednego z zawodników nie udało się uratować. 39-letni Jose Hugo de la Cruz Meza zmarł w drodze do szpitala.
Czterech innych zawodników zostało rannych. Jeden z nich - bramkarz - był w stanie krytycznym. Jego stan się jednak poprawia.
W niedzielę piorun uderzył także w kościół na północy Ugandy w obozie dla uchodźców w dystrykcie Lamwo. Zginęło 14 osób zginęło, a 34 zostały ranne.
"Wierni zebrali się na mszę, gdy o godz. 17 zaczął padać deszcz, sam piorun uderzył pół godziny później" - poinformowała w oświadczeniu policja.
Nie wyjaśniła, jakiej narodowości były ofiary, ale w obozie przebywają głównie uchodźcy z Sudanu Południowego. Większość z nich uciekła do Ugandy po wybuchu wojny domowej, która ogarnęła kraj wkrótce po uzyskaniu niepodległości w 2011 roku.
Wśród ofiar większość stanowili nieletni, była wśród nich dziewięcioletnia dziewczynka.