1:1 – takim wynikiem zakończył się mecz Legii Warszawa z Lechem Poznań. Bramkę dla legionistów w 9. minucie strzelił Marek Saganowski. Wyrównującego gola w 31 minucie zdobył Michał Goliński. Mecz obejrzało 17 tys. kibiców.
Już w pierwszych sekundach meczu mogło być 1:0 dla Lecha. W doskonałej sytuacji znalazł się Piotr Reiss – jednak piłka po jego strzale trafiła w słupek.
Po kilku minutach Legia otrząsnęła się z naporu Lecha i już w 9. minucie goście objęli prowadzenie. Piłkę przy końcowej linii dogonił Piotr Włodarczyk, dośrodkował na lewą stronę, tam odegrał ją Tomasz Kiełbowicz i Marek Saganowski z bliska pokonał Waldemara Piątka.
Gol nieco zastopował gospodarzy. Piłkarze Lecha przeprowadzali wiele groźnych akcji, ale nie potrafili wypracować okazji do zdobycia bramek. Dopiero w 31. minucie, po wcześniejszym faulu Mirko Poledicy na Golińskim, sam poszkodowany z rzutu wolnego wyrównał pięknym strzałem w lewy narożnik bramki Artura Boruca.
Dość długo po zmianie stron niewiele się na boisku działo. Dopiero po 20 minutach piłkarze nieco przyspieszyli. Nie brakowało celnych strzałów z jednej i z drugiej strony, ale bramkarze byli na posterunku.
Od 82. minuty Legia grała w dziesiątkę. Po faulu na Dawidzie Topolskim, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Dariusz Dudek. Mimo to w końcówce niewiele się już działo. Obydwa zespoły, które stoczyły wyrównany bój, szanowały wynik.