Takiego powrotu po kontuzji życzyłby sobie każdy piłkarz. Łukasz Piszczek, który w październiku ubiegłego roku doznał kontuzji więzadeł w kolanie, wszedł na boisko i zdobył bramkę dla BVB w towarzyskim meczu.
Obrońca reprezentacji Polski od październikowego meczu z Czarnogórą zmagał się z poważnym urazem. W spotkaniu rozgrywanym w ramach eliminacji do mistrzostw świata wieloletni gracz BVB naderwał więzadło w kolanie. Obyło się jednak bez operacji, a rehabilitacja przyniosła pożądane efekty. Niemieccy dziennikarze byli przekonani, że "Piszczu" będzie mógł wrócić do gry w połowie stycznia, ale mało kto się spodziewał że reprezentant Polski swój powrót okrasi bramką.