W poniedziałek w Warszawie początek walnego zgromadzenia delegatów Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Wybrany zostanie między innymi nowy prezes federacji. O reelekcję ubiega się Jacek Kasprzyk. Jego najgroźniejszymi konkurentami są Sebastian Świderski i Ryszard Czarnecki. W grze łącznie jest siedmiu kandydatów. Jakie pomysły mają najważniejsi z nich?
Na start w wyborach zdecydowało się siedmiu kandydatów. Oprócz obecnego prezesa Jacka Kasprzyka, to także Sebastian Świderski, Ryszard Czarnecki, Konrad Piechocki, Witold Roman, Andrzej Lemek oraz Tomasz Paluch. Możliwe, że niektórzy z nich wycofają się jeszcze z walki o prezesowski fotel przekazując głosy innym kandydatom.
Kandydaci w wyborach na szefa PZPS-u zwracają uwagę na kilka kluczowych decyzji, które trzeba podjąć. To między innymi kwestia wyboru nowych trenerów męskiej i żeńskiej kadry czy konieczność dalszego rozwoju siatkówki u podstaw, by liga czy reprezentacja mogły liczyć na napływ kolejnych gwiazd tego sportu.
Jak i czy trzeba zmienić siatkarki kalendarz, jak mogą wyglądać wybory? Dlaczego główni kandydaci zdecydowali się na wzięcie udziału w wyborach? Na te pytania w ostatnich dniach odpowiedzieli Patrykowi Serwańskiemu prezes Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Sebastian Świderski oraz eurodeputowany i wiceprezes PZPS ds. międzynarodowych Ryszard Czarnecki.
Przypominamy także niedawną rozmowę Wojciecha Marczyka z Jackiem Kasprzykiem.
Wyboru nowego prezesa PZPS dokona 90 delegatów. To przedstawiciele Wojewódzkich Związków Piłki Siatkowej. Jeszcze w ostatnich dniach trwały rozmowy głównych kandydatów z przedstawicielami środowiska siatkarskiego. Trudno spekulować kto ma największe szanse na zwycięstwo. Choć wydaje się, że rywalizacja powinna rozstrzygnąć się pomiędzy Sebastianem Świderskim i Ryszardem Czarneckim.