Szefowie Barcelony pilnie poszukują następcy bramkarza Marca-Andre ter Stegena, który w niedzielę odniósł poważną kontuzję wykluczającą go z występów na boisku na co najmniej 8 miesięcy. Hiszpańskie media od początku wskazywały, że na liście życzeń jest Wojciech Szczęsny, który kilka tygodni temu postanowił zakończyć karierę. W środę Jose Alvarez, reporter programu "El Chiringuito", przekazał, że Polak zgodził się na podpisanie kontraktu. Oficjalnego potwierdzenie nie ma.
Marca-Andre ter Stegena, kontuzjowanego w niedzielnym meczu z Villarrealem ("Barca" wygrała go 5:1), w bramce zastąpił Inaki Pena. 25-latek jest wychowankiem Barcelony, hiszpańskie media zwracają jednak uwagę, że jest zbyt mało doświadczony, by grać w pierwszym składzie "Dumy Katalonii".
Od poniedziałku w mediach trwają spekulacje, kto mógłby zastąpić kontuzjowanego Niemca.
"Mundo Deportivo" napisał we wtorek, że w siedzibie katalońskiego klubu trwają liczne spotkania w sprawie wyłonienia następcy ter Stegena. Dziennikarze wskazali, że głównymi pretendentami do tej roli są 34-letni Polak oraz 37-letni kostarykański bramkarz Keylor Navas, który latem rozstał się z PSG.
"Keylor Navas - Wojciech Szczęsny, wielki pojedynek o bramkę Barcy" - napisał "Mundo Deportivo", zaznaczając, że pomimo "swojej emerytury Polak mógłby zmienić zdanie", powracając na boisko w klubie, gdzie gra jego przyjaciel - Robert Lewandowski.
"Sprawa zaczęła się od żartu, ale przekształcił się on w poważny temat" - skomentował sprawę Szczęsnego portal sportowy Relevo. Bramkarz jest tylko dwa lata starszy od ter Stegena, co czyni go "jedną z najlepszych opcji" dla Barcelony - zauważyli dziennikarze.
Sam Szczęsny, gdy tylko pojawiły się pierwsze informacje o zatrudnieniu w Barcelonie, skomentował je w swoim stylu: "Nikt marzyć nie zabroni" - rzucił ironicznie w rozmowie na kanale Foot Truck.
Dodajmy, że w medialnych spekulacjach pojawiły się nie tylko nazwiska Szczęsnego i Navasa. Portal "El Confidencial" zauważył, że wśród graczy gotowych do powrotu na boisko jest 41-letni Claudio Bravo. Doświadczony golkiper z Chile był w latach 2014-2016 bramkarzem FC Barcelony.
Z kolei portugalskie media pisały, że na liście życzeń "Dumy Katalonii" jest też były bramkarz Sportingu Lizbona Antonio Adan. 37-letni Hiszpan po rozstaniu z mistrzem Portugalii od lipca poszukuje klubu.
W środę rano jednak hiszpański dziennikarz Jose Alvarez Haya poinformował, że Wojciech Szczęsny zaakceptował już ofertę Barcelony.