Prawie 30 zespołów i około 300 młodych piłkarek i piłkarzy – tak będą wyglądały drugie Mini Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Impreza odbędzie się w Dublinie w Irlandii. Wszystko zaczęło się od pomysłu twórców akademii dla polonijnych dzieci - Kiedyś Polskie Orły, dziś Young Talents FA Dublin. To oni szkolą m.in. dzieci polskich emigrantów, które w przyszłości mogą być gwiazdami polskiej piłki nożnej.
Poprzednie Mini Mistrzostwa zorganizowano w Dublinie jesienią zeszłego roku. Impreza nawiązywała do zbliżającego się wtedy mundialu w Katarze. Mistrzostwa nabrały rozmiarów i takiego rozgłosu, że patronatem objął je Polski Związek Piłki Nożnej oraz ambasada w Irlandii.
Po pierwszej edycji pani ambasador Anna Sochańska podeszła do mnie i powiedziała, że impreza się udała. Zapytała też, czy robimy kolejną. Dlatego organizujemy drugie mistrzostwa już 18 czerwca - cieszy się dyrektor sportowy akademii - Artur Kaźmierczak.
Impreza ma integrować lokalną polonię z tamtejszą społecznością.
Kaźmierczak zakładał akademię m.in. z byłym reprezentantem Polski Mariuszem Kukiełką. Wtedy jeszcze pod nazwą Polskie Orły szkółka koncentrowała się na organizowaniu zajęć dla polskich dzieci mieszkających w Dublinie. Przedsięwzięcie rozrosło się do rozmiarów akademii; zaczęto szkolić też dzieci z Irlandii. Wtedy zapadła decyzja o zmianie nazwy na Young Talents.
W akademii mamy ponad setkę dzieci i jedenastu trenerów. Mamy też jedną panią trener i idziemy cały czas do przodu - mówi Kaźmierczak.
Polonijne przedsięwzięcie w Dublinie jest o tyle ważne, że powoli o przyszłości naszej seniorskiej reprezentacji mogą stanowić talenty wychowane i ukształtowane za granicą.
Sporo polskiej młodzieży na wyspach jest w dużych klubach i potężnych akademiach jak Arsenal, Liverpool czy Chelsea. O Polakach jest coraz głośniej. Prosty przykład z Włoch to Nicola Zalewski, który został odkryty i teraz gra już w koszulce z orłem na piersi - przypomina Kaźmierczak. O mistrzostwach dzieci oraz o piłce nożnej na emigracji rozmawiał z nim nasz dziennikarz Paweł Pawłowski.