Tomasz Majewski zajął piąte miejsce w konkursie pchnięcia kulą na mityngu Diamentowej Ligi w Zurychu. Zawody już po raz czwarty odbyły się w hali głównej dworca kolejowego. Polski kulomiot, dwukrotny mistrz olimpijski uzyskał wynik 20,81 m. Wygrał Amerykanin Ryan Whiting z rezultatem 22,03.
Majewski, który w tym sezonie nie jest w życiowej formie, nie był w stanie nawiązać walki z najlepszymi zawodnikami w Zurychu. Osiągnął dobry jak na ten sezon rezultat 20,81, ale aż trzech zawodników przekroczyło granicę 21 metrów - to David Storl, Dylan Armstrong i Ladislav Plasil. Bohaterem wieczoru okazał się Ryan Whiting, który uzyskał 22,03.
Amerykanin był wielkim faworytem niedawnych mistrzostw świata w Moskwie. Tam jednak przegrał ze Storlem i musiał zadowolić się srebrnym krążkiem.
Co ciekawe dalej od Majewskiego rzuciła także zwyciężczyni konkursu pań. Valerie Adams wyraźnie wyprzedziła stawkę i uzyskała wynik 20,98. Nowozelandka jest niepokonana od lat. Dwukrotnie zdobywała olimpijskie złoto - w Pekinie i Londynie, a złote medale mistrzostw świata zdobyła cztery razy z rzędu.
W czwartek zmagania podczas mityngu Diamentowej Ligi w Zurychu przeniosą się na Letzigrund Stadion. Lekkoatletów będzie oglądać niemal 30 tysięcy widzów. W przyszłym roku na tej arenie odbędą się mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce.