Prokuratura Okręgowa z Nowego Sącza nie będzie prowadzić śledztwa w sprawie tragicznej śmierci prokuratora rejonowego z tego miasta. Jak dowiedział się reporter RMF FM, sprawę właśnie przekazano do Prokuratury Regionalnej w Krakowie. Ciało prokuratora znaleziono w ubiegły czwartek w jego domu. Śledczy badają wątki osobiste, ale także związek samobójczej śmierci z pracą.
Prokuratura Regionalna ma teraz dwa wyjścia - przekazać śledztwo do innej podlegającej jej jednostki lub zdecydować o wysłaniu akt do Prokuratury Krajowej, by ta wybrała śledczych z innej części kraju, którzy mieliby wyjaśnić okoliczności śmierci mężczyzny.
Nie ma oficjalnych informacji na temat tego, jak prokuratorzy z Nowego Sącza argumentują decyzję o wyłączeniu się z tego postępowania. Należy jednak rozumieć, że nie chcą być posądzeni o stronniczość w wyjaśnianiu sprawy.
Jednym z badanych wątków przyczyn śmierci śledczego są sprawy zawodowe. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że tragicznie zmarły prokurator rejonowy był od pewnego czasu wnikliwie kontrolowany przez przełożonych z prokuratury wyższego szczebla. Jednostka nadrzędna wysłała do niego wizytatora, który miał zastrzeżenia dotyczące efektów jego pracy.
W środę po południu doszło do spotkania tragicznie zmarłego z przełożonym i wizytatorem. Po tym spotkaniu prokurator wrócił do domu.
Mężczyzna mieszkał sam. W czwartek rano nie stawił się w pracy. Jego ciało przed południem znaleźli koledzy.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna zostawił list, w którym tłumaczył motywy swej decyzji.