Trzy dni, dwadzieścia dystansów i kilka tysięcy miłośników biegania - w Piwnicznej-Zdroju w Małopolsce od piątku do niedzieli odbywał się wielki 15. Festiwal Biegowy. Wśród tegorocznych zawodów m.in. Bieg 7 Dolin na 100 km, Sądecka Dycha Newagu i Sądecki Nordic Walking pod gwiazdami. Organizatorzy szacowali, że w tym roku linię startu przekroczą ponad 4 tysiące biegaczy. Byli zawodnicy z całej Polski, ale też z Grecji, Słowacji, Węgier, czy Francji.

W centrum Piwnicznej-Zdroju stanęło wielkie miasteczko biegowe. To tam rozpoczynała się i kończyła większość biegów. Były zawody dla biegaczy górskich i ulicznych, ale też dla najmłodszych czy miłośników spacerów z kijami. 

Nie brakowało też nietypowych propozycji. W piątek odbył się Bieg Lachów i Górali oraz Bieg na Szpilkach i Bieg pod Krawatem. Rywalizację pań na obcasach wygrała pani Anna z Nowego Sącza.

Szpilki są bardzo wymagającym obuwiem do biegania, do tej pory biegałam tylko po torebkę - mówiła reporterce RMF FM zwyciężczyni biegu. Zapomniałem krawatu i musiała mi podrzucić babcia - podkreślił po biegu zwycięzca rywalizacji wśród panów, Dawid z Gliwic.

Nietypowe biegi dla wielu były jedynie rozgrzewką przed poważną rywalizacją. Najtrudniejszy wystartował w nocy z piątku na sobotę. To Bieg 7 Dolin, czyli górski ultramaraton na 100 kilometrów. 

Pierwszy zawodnik na mecie pojawił się ok. 11.30. To Kacper Jabłoński z Warszawy, który na tym dystansie startował czwarty raz. Wcześniej swoich sił na festiwalu próbował w biegach na 61 kilometrów. W Piwnicznej-Zdroju to jego dziesiąty występ. Ostatnie 20 km było bardzo trudne - mówił reporterce RMF FM po przekroczeniu mety.

15. Festiwal Biegowy w Piwnicznej Zdroju, oprócz sportowej rywalizacji, to też festiwal rękodzieła i regionalne smakołyki. Mamy strefę smaku z kołami gospodyń wiejskich, pokazy i konkursy kulinarne. To świetna okazja by spróbować pysznych, lokalnych specjałów - powiedziała Kamila Laskowska z Fundacji Festiwal Biegów.

Kultura sądecczyzny promowana była też na sportowo. Lokalne drużyny rywalizowały w Igrzyskach Lachów i Górali. Konkurencje były nietypowe np. cięcie drewna, rzut podkową, przenoszenie siana, szukanie ziemniaków na czas czy wyścigi w workach. Wszystko to oczywiście w regionalnych strojach.

Reporterka RMF FM Agata Nurek obserwowała również niedzielne zmagania uczestników festiwalu. Poinformowała, że dystans 11 km po górach przebiegła pani Barbara z Tarnowa, która ma 81 lat, co pokazuje, że sport jest ważny dla wszystkich.

Żaden lek nie zastąpi ruchu, ale ruch zastąpi każdy lek. Życzę każdemu ruchu, żebyśmy nie mówili, że nam się nie chce, bo może być taki moment, że będziemy chcieli, ale nie będziemy mogli - mówiła RMF FM pani Barbara.

Pełny program Festiwalu Biegowego w Piwnicznej-Zdroju: TUTAJ.