Tatrzański Park Narodowy testuje kolejny pojazd elektryczny na drodze do Morskiego Oka. Ma on odciążyć konie wożące turystów na tej trasie i transportować między innymi osoby niepełnosprawne - dowiedział się reporter RMF FM Maciej Pałahicki.
Tatrzański Park Narodowy testuje juz trzeci pojazd elektryczny na drodze do Morskiego Oka. Ma on odciążyć konie wożące turystów na tej trasie i transportować między innymi osoby niepełnosprawne.
Od kilku dni testujemy nowy pojazd. Jest to Mercedes eSprinter, który został wyposażony w dodatkowe siedzenia i rampę dla niepełnosprawnych. Samochód jeździ po drodze do Morskiego Oka, ale też po Podhalu. Testujemy, jak się zachowuje również w innych warunkach - nie tylko na szlaku - mówi dyrektor TPN Szymon Ziobrowski.
Jak dowiedział się reporter RMF FM Maciej Pałahicki na razie nie wiadomo, czy i w jakim zakresie pojazdy elektryczne zastąpią konie.
Testy potrwają do końca przyszłego tygodnia. Na ten moment pojazd dobrze się sprawuje, kierowcy go chwalą. W tym tygodniu dostaniemy do testów jeszcze jeden inny samochód. Na tym tegoroczne testy pojazdów elektrycznych zostaną zakończone - dodaje Szymon Ziobrowski.
Jesienią odbędą się kolejne badania koni, sił i obciążeń wozów. Po nich mają zostać wznowione rozmowy na temat wykorzystania pojazdów elektrycznych w transpocie na Morskie Oko.
Testy elektrycznego autobusu były jednym z postulatów ze spotkania w sprawie przyszłości transportu konnego, które odbyło się 17 maja br. w siedzibie dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego. W rozmowach wzięło udział ponad 20 osób reprezentujących różne środowiska.
Od 1 czerwca obowiązuje nowy regulamin przewozów konnych. Zgodnie z ustaleniami obniżony został limit osób na wozie - o dwie osoby dorosłe i dwójkę dzieci. Po kursie zakończonym na Włosienicy konie odpoczywają godzinę zamiast dotychczasowych 20 minut.