Potwierdzają się informacje RMF FM. Rząd przeznaczy pieniądze na odbudowę infrastruktury sportowej na terenach popowodziowych. Na odbudowę obiektów sportowych zostanie przeznaczonych 400 mln zł – poinformował w poniedziałek w Stroniu Śląskim minister Marcin Kierwiński. Z tej kwoty resort sportu przeznaczy ok. 35 mln zł na odbudowę w mieście stadionu i krytego basenu.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, skorzystać ma między innymi Prudnik na Opolszczyźnie, ponieważ wrześniowa wielka woda zdewastowała halę sportową Obuwnik, która służyła za dom dla miejscowych koszykarzy. Na tym jednak nie koniec. Stadion i basen w Stroniu Śląskim będzie odbudowany. Podobne projekty mają także Głuchołazy. Mamy 70 milionów na rozwój turystyki - zapowiadał Piotr Borys, wiceminister sportu i turystyki.
Obok miejsc, które uległy zniszczeniom, są punkty, które ucierpiały jedynie wizerunkowo. Resort zamierza wyłożyć kolejne pieniądze na promocję regionów dotkniętych powodzią. Nie ma jednak w planie wprowadzenia bonu turystycznego.
Takie rozwiązanie zaproponowali samorządowcy i właściciele obiektów turystycznych. Bon sprawdził się za naszą południową granicą. W Czechach uratował w ferie wiele ośrodków wypoczynkowych.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Dziś te zniszczenia w żaden sposób nie kolidują z turystyką. Powrót na Dolnym Śląsku do stanu sprzed katastrofy powodzi był widoczny zimą. Zainteresowaniem turystów cieszyły się Zieleniec czy Czarna Góra. One kumulowały ruch, który odtwarza się powoli na miejscu powodzi - twierdzi Piotr Borys.
Inne zmartwienia mają za to miejscowości na Opolszczyźnie. Tam ferie nie były rekordowe. Wraz ze starostą nyskim i marszałkiem województwa zdecydowaliśmy, że każdy z nas przeznacza po milionie złotych. Te pieniądze pozwolą na szeroką promocję regionu - dodaje.
Polska Organizacja Turystyczna liczy na stworzenie dodatkowego programu MSiT, który pozwoli przeznaczyć kolejne środki na promocję regionów dotkniętych powodzią. Liczę, że to w najbliższych tygodniach się wyjaśni. Ale nawet jeśli ten projekt nie dojdzie do skutku, mamy jeszcze specjalną ścieżkę do zwiększonej ilości działań, szczególnie za granicą, by przekonać turystów, że tu nie tylko można, ale trzeba przyjechać - mówi prezes POT Rafał Szmytke.