Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń zwołał w sobotę wieczorem konferencję prasową, na której przedstawił najnowsze informacje związane z sytuacją powodziową w regionie. Samorządowiec wyliczył m.in., z których miejscowości i ile osób zostało do tej pory ewakuowanych.

Maciej Awiżeń podał w sobotę wieczorem, że zarówno z Lądka-Zdroju, jak i ze Świerzawy, ewakuowano po 10 osób. To osoby zamieszkujące przy rzekach, które zaczęły wylewać - powiedział Awiżeń.

W Jeleniej Górze samodzielnie ewakuowało się 80 turystów.

Nie wiadomo, ile dokładnie mieszkańców opuściło swoje domostwa w miejscowości Stronie Śląskie. Wiadomo jednak, że część dróg w tej okolicy jest już nieprzejezdna, co utrudnia i tak nieciekawą sytuację.

Ilość wody, która spadła w Sudetach Wschodnich jest bardzo duża, rekordowa w niektórych miejscach. Gdyby nie infrastruktura, którą udało się od 2010 r. wybudować, a więc zbiorniki retencyjne czy przebudowa wałów, to już w wielu miejscach bylibyśmy zalani - mówił wojewoda.

Dzisiejsza noc i jutrzejszy dzień mogą być bardzo trudne, bo spodziewamy się dalszych opadów i to dosyć dużych - dodał.

Planowane ewakuacje, które zgłosiły samorządy, mają zostać przeprowadzone także w Bardzie, Mysłakowicach oraz miejscowościach gminy Kłodzko.

Pomoc żołnierzy

W tej chwili zawnioskowałem o pomoc 500 żołnierzy WOT-u. Część z nich już jest w niektórych miejscach, np. w Legnicy, Stroniu, Jeleniej Górze i wielu innych miejscach - powiedział w trakcie sobotniej konferencji wojewoda dolnośląski.

Włodarz dopowiedział, że mundurowi szykują się już do wyjazdu do Barda i Kamieńca Ząbkowickiego.

Wojsko pomaga strażakom z PSP i OSP, ponieważ, jak to określił wojewoda Awiżeń, "wyzwania są już zbyt duże".