Dzięki programowi Aktywny Rodzic większość żłobków w Polsce stanie się darmowa. Państwo dopłaca do czesnego, aby odciążyć rodziców. W Długołęce koło Wrocławia gmina postanowiła jednak podwyższyć opłaty z 580 zł do 1800 zł. To oznacza, że dotacja nie pokryje czesnego. Rodzice są oburzeni. Przygotowali oświadczenie, które dziś zaprezentowali przed głosowaniem Rady Gminy.

W październiku ruszył program Aktywny Rodzic. Miesięczna dotacja na dziecko wynosi nawet 1500 zł, co w praktyce oznacza, że większość publicznych żłobków powinna być darmowa. Ale nie w Długołęce. Tam gmina postanowiła podnieść czesne z 580 zł do 1800 zł. 

Mimo wysokiej dotacji, będziemy musieli dopłacać miesięcznie 300 zł. Ktoś powie, że to niewiele, ale rocznie to daje 3600 zł. Tyle moglibyśmy zaoszczędzić w domowym budżecie. Niezrozumiałe jest dla mnie, czemu, mimo tak wielkiej dotacji, gmina sięga jeszcze do kieszeni rodziców, przecież wcześniej radziła sobie bez niej - mówi Pani Malwina, mama rocznego dziecka.  

W oświadczeniu rodzice proszą o podwyżkę do maksymalnie 1500 złotych. Wtedy żłobek byłby dla nich darmowy. Pod apelem podpisało się 147 rodzin.

Argumenty władz gminy

Mimo zaciętej i długiej dyskusji, za uchwałą w sprawie podwyżki zagłosowała większość radnych. Nowe stawki mają zacząć obowiązywać od grudnia. 

Wójt gminy Długołęka Wojciech Błoński mówi, że decyzja wynika z potrzeby inwestowania. Gmina Długołęka należy do najprężniej rozwijających się w Polsce. Mieszka tu coraz więcej rodzin z dziećmi. Budujemy żłobki - mamy aż dwa publiczne, budujemy szkoły, budujemy przedszkola. Ci rodzice, którzy dziś protestują, za kilka lat będą narzekać, że nie ma miejsca w przedszkolach, że dzieci uczą się na dwie zmiany - tłumaczy. Dziwi się też, że sprawa urosła do takiej rangi.

Przecież i tak będą płacić 50 proc. tego co dotychczas. W czym jest problem? Chcemy, aby w tym kraju wszystko było za darmo? Co ja mam powiedzieć pozostałym mieszkańcom? Jedni płacą, inni korzystają z opieki za darmo - mówił Błoński. 

Rocznie gmina wydawała na żłobki ponad 7 mln złotych, teraz będzie płacić ponad 4 mln. Do każdego dziecka w publicznej placówce dokładała do tej pory około 2 tys. złotych miesięcznie.

Rodzice: Gmina reperuje sobie budżet naszym kosztem

Rodzice podkreślają, że głównym celem programu Aktywny Rodzic było odciążenie rodzin, a nie gmin. Efektem miała być m.in. większa aktywność zawodowa młodych rodziców. 

Ja rozumiem, że miasta reperują sobie tym programem budżety, ale nie powinny tego robić naszym kosztem. Większość gmin podwyższa czesne w żłobkach, ale do 1500 zł, czyli tyle, ile wynosi dotacja od państwa. Wtedy na programie korzystają wszyscy: rodzice, dzieci i gminy - mówi Pani Malwina, mama rocznego dziecka.

Na zmianę opłat zdecydował się np. Wrocław, ale tam podwyżka zatrzymała się na kwocie 1500 złotych. Od jesieni rodzice płacą tylko za wyżywienie. Resztę opłat pokrywa program. 

Rodzice z Długołęki pokładają jeszcze nadzieję w posłach, których poprosili o pomoc. Może dzięki nim uda się przekonać jeszcze radnych do zmiany decyzji - powiedzieli naszej reporterce Martynie Czerwińskiej.

Interwencja poselska

W sprawie podwyżki opłat za żłobki w Długołęce interweniowała posłanka Małgorzata Tracz. W piśmie zaadresowanym do wójta czytamy: "Wprowadzenie nowego świadczenia miało przenieść znaczącą część ciężaru kosztów utrzymania miejsc w żłobkach z rodziców na państwo, odciążając też do pewnego stopnia w tym zakresie gminę. Wiele gmin aglomeracji wrocławskiej, w tym Wrocław, zdecydowało się właśnie na takie wykorzystanie możliwości danych przez świadczenie "Aktywnie w żłobku", zapewniając rodzicom de facto zwolnienie z opłat za pobyt dziecka w żłobku".

"Bardzo Państwa proszę o wprowadzenie zmian do projektu uchwały, które doprowadziłyby do tego, że gminne żłobki w Gminie Długołęka będą dla wszystkich bezpłatne, pozostawiając jedynie niewielką odpłatność za wyżywienie" - zaapelowała parlamentarzystka. "Ustalenie nowego poziomu opłat za pobyt dziecka na poziomie kwoty 1500 zł w dalszym ciągu pozwoliłoby Gminie Długołęka na oszczędzenie ponad 2,5 miliona złotych rocznie, jednocześnie zapewniając rodzicom zwolnienie z kosztów opłaty za pobyt dziecka w żłobku" - zauważyła Małgorzata Tracz.

Opracowanie: