1,2 promila alkoholu w organizmie miał jadący na elektrycznej hulajnodze 47-latek, zatrzymany do kontroli przez policjantów z Milicza. Mężczyznę ukarano mandatem w wysokości 2700 zł.

Mężczyzna został zatrzymany do kontroli w poniedziałek w Gądkowicach w powiecie milickim na Dolnym Śląsku. Policjanci zwrócili na niego uwagę, bo jechał nieprawidłowo po drodze publicznej i sprawiał wrażenie pijanego.

Badanie wykazało, że 47-latek miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 zł za jazdę hulajnogą w stanie nietrzeźwości oraz 200 zł za naruszenie przepisów dotyczących zakazu jazdy hulajnogą po drodze, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 30 km/h - poinformował podinsp. Sławomir Waleński z policji w Miliczu. 

Policja przypomina, że użytkownik hulajnogi elektrycznej może korzystać z chodnika tylko w przypadku, jeśli nie ma wydzielonej drogi dla rowerów, a dopuszczalna prędkość na jezdni jest większa niż 30 km/h. Zabronione jest przewożenie na hulajnodze osób, zwierząt czy przedmiotów.