Chwile grozy przeżyli uczniowie jadący autobusem szkolnym w miejscowości Góra na Dolnym Śląsku. Kierowca autobusu nagle zjechał z drogi, uderzył w dwa zaparkowane auta, sforsował ogrodzenie i wjechał w budynek. W pojeździe było 23 uczniów i opiekunka - podróżowali do szkoły.

O wypadku informuje reporterka RMF FM Martyna Czerwińska.

Jedynym poszkodowanym jest jednak kierowca. Dzieci bez żadnych obrażeń same opuściły autobus - przekazał RMF FM dyżurny lokalnej straży pożarnej.

Do wypadku doszło na ulicy Głowackiego, na razie nie wiadomo z jakiej przyczyny. Kierowca był trzeźwy

Policja na razie nie chce mówić nawet o wstępnych przyczynach zdarzenia, ale jak ustaliła nasza reporterka, kierowca pojechał na badania krwi do szpitala, aby sprawdzić, czy nie był pod wpływem np. narkotyków. Wiadomo, że ma 32 lata i został lekko poszkodowany. 

Pozostali pasażerowie - 23 troje dzieci i ich opiekunka są cali, ale jak powiedział RMF FM kom. Ariel Bujak z górowskiej policji, niektórzy rodzice zdecydowali się dla pewności pojechać z nimi na badania. Sprawdzany będzie także stan techniczny pojazdu. Warunki na drodze były dobre.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.
Opracowanie: