Na obserwację psychiatryczną do szpitala trafił mężczyzna, który wczoraj wtargnął na pomnik smoleński w Warszawie. Miał przy sobie przedmiot przypominający broń i flagę Polski, na której napisał adres filmu na YouTube i opis: "wyjaśnienie katastrofy Smoleńskiej, to czego nikt Ci nie powie".

REKLAMA

Niezbędna była konsultacja psychiatryczna i lekarz zdecydował, że mężczyzna zostanie na obserwacji w szpitalu - przekazał podkom. Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji.

Opis / Radek Pietruszka / PAP
Opis / Radek Pietruszka / PAP
Opis / Radek Pietruszka / PAP
Opis / Radek Pietruszka / PAP
Opis / Radek Pietruszka / PAP
Opis / Radek Pietruszka / PAP

W sobotę o godz. 13.20 do Komendy Stołecznej Policji wpłynęła wiadomość, że nieznany mężczyzna wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie i ma przy sobie przedmiot przypominający broń.

W związku z tym zdarzeniem komendant stołeczny policji pilnie ogłosił alarm dla funkcjonariuszy rożnych pionów. Z mężczyzną trwały negocjacje, na miejscu byli policyjni negocjatorzy i kontrterroryści.

Podkom. Wiśniewski poinformował przed godziną 17.00, że policjanci zatrzymali mężczyznę. Jak dodał, mężczyzna został obezwładniony, nikomu nic się nie stało.

Policjanci użyli granatów hukowych, co miało służyć dezorientacji mężczyzny, natomiast nie wywołało żadnych uszkodzeń ciała.