Najmniejszy na świecie implant słuchowy wszczepiono po raz pierwszy w Polsce. Ta pionierska operacja zakończyła się sukcesem w podwarszawskich Kajetanach w Światowym Centrum Słuchu.

REKLAMA

W Światowym Centrum Słuchu w podwarszawskich Kajetanach wszczepiono w poniedziałek implant typu Sentio. Jest to najmniejszy aktywny implant ucha środkowego dostępny obecnie na rynku. Średnica implantu wszczepianego w kości ma tylko trzy milimetry.

Podczas operacji wszczepiliśmy implant słuchowy typu SENTIO osobie cierpiącej od urodzenia na niedosłuch w prawym uchu oraz wrodzony niedorozwój ucha środkowego i zewnętrznego - mikrocję z atrezją przewodu słuchowego zewnętrznego. Takie wady jak częściowy wrodzony całkowity lub częściowy brak małżowiny usznej oraz znaczne zwężenie lub całkowite zarośnięciu czy niewytworzenie przewodu słuchowego powodują, że pacjent nie mógł korzystać z wielu dotychczasowych klasycznych aparatów słuchowych - tłumaczy prof. Piotr H. Skarżyński.

Najmniejszy implant dostał pacjent, który był po kolejnych operacjach związanych z wcześniejszymi infekcjami. Pacjent czuje się dobrze, myślę, że za dwa dni będzie mógł spokojnie jechać do domu, spokojnie dochodzi do siebie - dodaje prof. Piotr Skarżyński w rozmowie z naszym reporterem Michałem Dobrołowiczem.

Implant dostępny "na NFZ"

Co szczególnie ważne dla polskich pacjentów, ten nowy typ implantu będzie dostępny w ramach pełnej refundacji NFZ. Od kilkunastu lat staramy się, aby najnowszy innowacyjne rozwiązania były właśnie w ten sposób szeroko dostępne - otrzymują oni taką możliwość również jako jedni z pierwszych na świecie - podkreślił prof. Henryk Skarżyński.

Wielkość implantu jest bardzo istotna. Grubość naszej kości jest indywidualnie zróżnicowana i określona. Są pewne warunki anatomiczne u każdego z nas nieco inne. Poprzednie urządzenia często nie mogły być zastosowane przez ograniczenia anatomiczne. Kość była zbyt cienka, za mało miejsca było albo były struktury, przebieg nerwu twarzowego, który zbyt mało miejsca pozostawiał, by zrobić lożę operacyjną, w którą wkładamy urządzenie - tłumaczy w rozmowie z RMF FM profesor Elżbieta Włodarczyk ze Światowego Centrum Słuchu.

Zminimalizowanie części wewnętrznej otwiera szerokie pole dla dużej grupy pacjentów, w tym dla dzieci, u których czaszka jest mniejsza - dodaje profesor Włodarczyk.