Pasażerowie korzystający z Warszawskiej Kolei Dojazdowej mieli od rana problemy z dojazdem do pracy, na uczelnię, czy do szkoły. Od godziny 6 do 8 strajkowali maszyniści. Ruch pociągów był wstrzymany. Utrudnienia związane z protestem mogą potrwać nawet do południa.

Warszawska Kolej Dojazdowa poinformowała, że podczas wczorajszych negocjacji przeprowadzonych pomiędzy zarządem spółki WKD a przedstawicielami Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce oraz NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze, na przedstawione propozycje zgodził się NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze. Odstąpił on od akcji strajkowej.

Natomiast Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce - podała WKD - nie przystał na propozycje, podtrzymał swoje żądania i tym samym podtrzymał decyzję o przeprowadzeniu w środę dwugodzinnego strajku ostrzegawczego w godzinach 6-8.

Pierwsze utrudnienia pojawiły się w środę przed godziną 6. Został odwołany pociąg relacji Podkowa Leśna Główna (5:41) - Warszawa Reduta Ordona (6:18). 

"Nie było do tego pociągu obsady maszynistów" - tłumaczył dyspozytor ruchu WKD. Dla pasażerów zostały podstawione autobusy zastępcze. 

"Autobusy do stacji docelowych pojadą najkrótszymi możliwymi trasami zatrzymując się na poszczególnych stacjach/przystankach osobowych zgodnie z trasami komunikacji zastępczej opracowanej na potrzeby tzw. awarii" - informowała WKD.

Warszawska Kolej Dojazdowa zwróciła się z prośbą do wszystkich pasażerów o skorzystanie z pociągów uruchamianych przez spółkę Koleje Mazowieckie na odcinku Grodzisk Mazowiecki - Warszawa Śródmieście/ Główna/ Centralna.

Protestujący domagają się podniesienia płac o 1 tys. zł brutto, z wyrównaniem od 1 lipca, a także o kolejne 800 zł brutto od 1 stycznia 2024 roku. 

Przewoźnik przekazał, że ważne informacje związane z protestem można było znaleźć na stronie internetowej wkd.com.pl