Prokuratura Rejonowa w Płocku przedstawiła staroście tego powiatu 39-letniemu Sylwestrowi Z. zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Urzędnik przyznał się do zarzucanego mu czynu.
Sylwester Z. został zatrzymany do policyjnej kontroli 6 kwietnia w Nowym Gulczewie pod Płockiem, gdy na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o oplu, który nie zachowuje prostego toru jazdy. Badanie na zawartość alkoholu wykazało u kierowcy 1,3 mg/l w wydychanym powietrzu, czyli ok. 2,6 promila w organizmie.
Tuż po zdarzeniu policja nie ujawniła danych kierującego. Dzień później informację, że chodzi o starostę powiatu płockiego, przekazał dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada.
Następnie potwierdziła to Prokuratura Rejonowa w Płocku. W związku ze zdarzeniem wszczęte zostało tam wtedy śledztwo. Wydano także postanowienie o zatrzymaniu jego prawa jazdy, jak również postanowienie o przedstawieniu mu zarzutu prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Dziś - jak poinformowała prokurator rejonowa w Płocku Małgorzata Orkwiszewska - Sylwester Z. został przesłuchany w charakterze podejrzanego. W trakcie przesłuchania został ogłoszony zarzut. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu z artykułu 178a par. 1. Kodeksu karnego i złożył wyjaśnienia, w których nie kwestionował sprawstwa - powiedziała prokurator Orkwiszewska. Dodała, iż w ramach prowadzonego śledztwa planowane są jeszcze przesłuchania świadków.
Zgodnie z art. 178a par. 1 Kodeksu karnego, za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi grzywna, kara ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności do lat dwóch.
W minioną środę podczas obrad radnych powiatu płockiego Sylwester Z. przeprosił za zaistniałą sytuację, wyrażając nadzieję, że odbuduje zaufanie. W związku ze zdarzeniem, które miało miejsce 6 kwietnia w godzinach porannych, a w którym brałem udział, chciałem was dzisiaj bardzo mocno przeprosić za zaistniałą sytuację - mówił m.in. starosta płocki, zwracając się do radnych, współpracowników, i jak podkreślił, do mieszkańców powiatu płockiego.
Sylwester Z. zapewnił jednocześnie, że "poniesie pełne konsekwencje swojego czynu". Jestem też do pełnej dyspozycji i zamierzam w pełnej otwartości współpracować z instytucjami, które będą wyjaśniały tę sprawę, ponieważ mi też zależy na pełnym wyjaśnieniu wszelkich okoliczności tej sytuacji - zadeklarował. Podkreślił zarazem, że czuje się zobowiązany "do tego, aby jeszcze ciężej pracować na rzecz powiatu płockiego".
Po wystąpieniu starosty płockiego przedstawicielka klubu radnych powiatowych PiS Małgorzata Purcelewska odczytała wniosek o odwołanie Sylwestra Z. z zajmowanego stanowiska, argumentując, iż nie zachował się on honorowo, zgodnie z kodeksem etyki urzędnika samorządowego i oczekiwaniami mieszkańców. Purcelewska stwierdziła, że powodem wniosku jest "dbałość o dobro powiatu", a także "brak honorowego zachowania pana starosty w postaci rezygnacji ze stanowiska".
Trzeba wyraźnie podkreślić, że pan starosta, jako urzędnik samorządowy, stojący na czele powiatu, zgodnie z doniesieniami, miał dopuścić się jednego z najpoważniejszych przestępstw, zagrażających bezpieczeństwu w ruchu lądowym - mówiła radna PiS. Przypomniała jednocześnie, że priorytetowym zadaniem powiatu "jest dbałość o bezpieczeństwo na drogach".
Sylwester Z. został wybrany na starostę płockiego przez radnych tego powiatu pod koniec września 2021 r. Jego kandydaturę zgłosiło PSL. Wcześniej, od 2014 r., był on wójtem gminy Radzanowo w powiecie płockim. Stanowisko starosty objął po tragicznie zmarłym poprzedniku, 38-letnim Mariuszu Bieńku, który w sierpniu 2021 r. utonął w Wiśle niedaleko Płocka.
Jak informowała wcześniej Prokuratura Rejonowa w Płocku, zgłoszenie o oplu, którego kierowca nie zachowuje prostego toru jazdy, wpłynęło 6 kwietnia od innego uczestnika ruchu drogowego - na miejsce wysłano patrol policji. Kierowca opla podróżował sam. Podczas wykonywania czynności był spokojny, stosował się do poleceń policjantów. Badania na zawartość alkoholu były wykonywane kilkakrotnie w stosowanych odstępach czasowych. Wynik za każdym razem był pozytywny, a najwyższy wskazał 1,3 mg/l w wydychanym powietrzu.
Według płockiej Prokuratury Rejonowej, po wykonaniu czynności, mających na celu zweryfikowanie trzeźwości, Sylwester Z. został zwolniony, gdyż w ocenie policji, jego zachowanie, jak i samo zdarzenie, nie wymagały zastosowania środków zapobiegawczych.