Po ponad 24 latach policjanci stołecznego Archiwum X rozwiązali sprawę zgwałcenia i zabójstwa dwóch nastolatek z podwarszawskiego Radzymina. Zatrzymali dwóch mężczyzn, a trzeci z podejrzanych odsiaduje karę więzienia za podobne przestępstwa.
Zatrzymani to obecnie ponad 40-letni mężczyźni. Śledczy ustalili, że to oni 6 sierpnia 2000 r. byli ostatnimi osobami, którzy widzieli dwie 18-latki.
Anna K. i Marta S. - przyjaciółki ze szkoły, które chodziły do liceum na warszawskim Żoliborzu - tego dnia bawiły się na festynie w okolicach Radzymina.
Obie przewlekle chorowały: Anna miała astmę, Marta - toczeń rumieniowaty. W dniu zaginięcia żadna z nich nie miała przy sobie leków, co według śledczych świadczy o tym, że nie planowały ucieczki z domu.
Dziewczyny miały wrócić do domu o godz. 22:30, jednak nigdy tam nie dotarły. Prowadzono ich poszukiwania, były hipotezy, że mogły zostać porwane, badano też wątek zabójstwa.
Po czterech latach śledztwo umorzono.
W 2023 roku policjanci i prokuratorzy, współpracując z biegłymi oraz Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Żandarmerią Wojskową, ustalili przebieg zdarzeń podczas festynu 6 sierpnia 2000 r.
"Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu zabójstwa trzem mężczyznom, którzy w dniu zniknięcia pokrzywdzonych przebywali wraz z nimi i byli ostatnimi osobami, które widziały Annę K. i Martę S. żywe" - przekazała Edyta Adamus ze stołecznej policji.
Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani w Radzyminie i Wołominie przez stołecznych policjantów, których podczas działań wsparli funkcjonariusze Centralnego Pododdziału Policji BOA i Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Białymstoku.
"Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi przedstawić 47- i 41-latkowi zarzut podwójnego zabójstwa dokonanego w związku ze zgwałceniem. Za to samo odpowie doprowadzony z zakładu karnego 45-latek. Wszyscy odpowiedzą za popełnienie przestępstwa działając wspólnie i w porozumieniu" - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.
Na wniosek prokuratora wszyscy trzej podejrzani zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.