Szła nocą wzdłuż ruchliwej drogi krajowej numer 10 w samych spodniach i swetrze, w końcu wpadła do rowu, z którego nie umiała wyjść. Policjanci z Płońska pomogli zdezorientowanej 86-latce. Odwieźli ją do domu.
Policjantów zaalarmował kierowca, który w okolicy Siekluk zauważył przy ruchliwej drodze starszą kobietę, ubraną jedynie w sweter i spodnie. Kiedy przyjechał patrol seniorka próbowała wydostać się na drogę z głębokiego, przydrożnego rowu.
Funkcjonariusze pomogli zmarzniętej kobiecie i wsadzili ją do ciepłego radiowozu.
Seniorka nie wiedziała, gdzie się znajduje i nie potrafiła w żaden sposób wytłumaczyć, co robi sama w nocy przy ruchliwej trasie. Myślała, że jest w okolicach Łomży
Policjanci ustalili jej tożsamość. Okazało się, że 86-latka, mieszka u syna w jednej z miejscowości na terenie gminy Płońsk - przekazała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.
Gdy funkcjonariusze odwieźli kobietę do bliskich, ci nie kryli zaskoczenia. Myśleli, że kobieta śpi w swoim pokoju, tymczasem wymknęła się z domu przez okno i przeszła kilka kilometrów.
Policjanci apelują, by nie być obojętnym, zwłaszcza zimą, kiedy widzimy osobę ubraną nieadekwatnie do pogody, błąkająca się po ulicy lub ludzi śpiących na ławkach. Jeden telefon pod numer 112 może uratować czyjeś życie.