Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował w środę o skróceniu aresztu dla ks. Michała Olszewskiego, podejrzanego w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Duchowny może wyjść na wolność 31 sierpnia.

Sąd stwierdził nieprawidłowości w postępowaniu prokuratury i zdecydował o skróceniu aresztu ks. Michała Olszewskiego do 31 sierpnia - powiedział jego adwokat Krzysztof Wąsowski.

O trzymiesięcznym areszcie dla ks. Olszewskiego, założyciela fundacji "Profeto", która otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości kilkadziesiąt mln złotych oraz dwojga innych osób spośród podejrzanych w śledztwie dot. funduszu, sąd zdecydował 28 marca br.

Czego dotyczą zarzuty?

Zarzuty prokuratorów dotyczą m.in. wypłaty ponad 66 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości  fundacji "Profeto", która - w ocenie prokuratorów - nie spełniała wymogów formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze.

Urzędnicy, którzy decydowali o przyznaniu tych środków - jak podała Prokuratura Krajowa - mieli działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji.

30 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie na areszt ks. Michała Olszewskiego, a 20 czerwca br. Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla księdza na kolejne trzy miesiące.

Ksiądz był torturowany?

Ksiądz Michał Olszewski, sercanin, przedstawiciel Fundacji Profeto, jest jednym z dziesięciu podejrzanych w śledztwie Prokuratury Krajowej, które dotyczy wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. 

Kilka tygodni temu tygodnik "Sieci" opublikował list ks. Olszewskiego, w którym ujawnił okoliczności swojego zatrzymania. Z relacji duchownego wynika, że był poniżany, odmawiano mu wody oraz skorzystania z WC. 

Premier Donald Tusk zapewnił, że działania Służby Więziennej wobec aresztowanego księdza są na jego prośbę badane przez Prokuratora Generalnego. Zdaniem Tuska list Olszewskiego nie daje jednak najmniejszych podstaw, by formułować zarzut torturowania księdza.