Czekanie na autobus linii 185 w tunelu Wisłostrady to koszmar. Hałas jest tu nie do zniesienia, samochody pędzą znacznie szybciej niż zezwalają na to przepisy. Pasażerowie mają jednak swoje sposoby, jak przetrwać oczekiwanie na przyjazd autobusu w tym miejscu.
Na przystanku w tunelu Wisłostrady zatrzymuje się tylko jedna linia. Kursują tędy autobusy 185 łączące Żoliborz z Powiślem, Dolnym Mokotowem i Ursynowem. Tu również znajduje się ważny punkt przesiadkowy do drugiej linii metra. Obok są bulwary wiślane, Centrum Nauki Kopernik czy Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego. Szczególnie rano i po południu z tego przystanku korzysta sporo osób.
Jednak wielu pasażerów nie chce czekać na autobus w tunelu.
Trudno tu wytrzymać. Jest potwornie głośno - mówi jedna z osób oczekująca na autobus 185. Pasażerowie stosują więc triki i ustawiają się kaskadowo. Najodważniejsi czekają na przyjazd autobusu na przystanku, inni na schodach, a jeszcze inni na powierzchni. To ostatnie rozwiązanie ma swoje minusy, bo choć jest znacznie ciszej, to nie widać, kiedy autobus podjeżdża na przystanek.
Ja zawsze patrzę, czy ktoś na schodach nie wykonuje gwałtownych ruchów. Jeśli zaczyna nagle zbiegać, wiem, że przyjechał autobus - opowiada pasażerka czekająca na 185 przy zejściu do tunelu.
Ale nawet ci, którzy czekają na autobus na schodach, zakładają słuchawki, wkładają stopery albo zatykają uszy.
A ja co chwila zerkam do smartfona, na którym zainstalowałem sobie aplikację, która pokazuje mi, gdzie aktualnie znajduje się autobus. Dzięki temu nie muszę na niego czekać w tunelu, tylko jak widzę, że zbliża się do przystanku, to dopiero schodzę - opowiada jeden z pasażerów 185-tki, który codziennie wsiada do autobusu przy Centrum Nauki Kopernik. Na jego zegarku zmierzyliśmy poziom hałasu na powierzchni i w tunelu. Przed zejściem na przystanek widzieliśmy 69 dB, na dole było to już 95 dB.
Na ogromny hałas w tunelu wpływ mają przede wszystkim pędzące tunelem auta. Prawie żaden pojazd nie porusza się przepisowo. Wiele z nich przekracza dopuszczalną prędkość nawet dwukrotnie.
Brakuje patroli policyjnych. Może trzeba wprowadzić radary? - zastanawia się jeden z naszych rozmówców.
Zapytaliśmy Zarząd Transportu Miejskiego, czy ma w planach zainstalowanie w tym miejscu wiaty dźwiękoszczelnej, albo skierowanie autobusów linii 185 górą, a nie w tunelu. Na odpowiedzi wciąż czekamy.