Pasażerowie Warszawskiej Kolei Dojazdowej kolejny dzień musieli liczyć się z utrudnieniami z powodu strajku maszynistów. Pociągi podobnie jak wczoraj od godziny 6 do 8 nie woziły pasażerów. W południe mają być wznowione negocjacje z maszynistami.

Nawet trzy godziny może potrwać przywracanie normalnego ruchu na trasach WKD. Tak zastrzegają w rozmowie z naszym reporterem maszyniści, którzy od wczoraj prowadzą strajk generalny.

Maszyniści domagają się podwyżek.

Dwie godziny przerwy w kursowaniu pociągów

Pociągi WKD znów zatrzymały się punktualnie o godzinie 6 i przez dwie godziny stały m.in. w Grodzisku Mazowieckim, w okolicy Podkowy Leśnej, czy w rejonie stacji Malichy pod Pruszkowem - informował reporter RMF FM.

Trzymam kciuki, żeby to się dobrze zakończyło dla maszynistów - usłyszał od jednej z pasażerek nasz dziennikarz.

Pasażerowie radzą sobie, jak mogą. Do godziny 8 bilety WKD były honorowane w Kolejach Mazowieckich i SKM. W trasę ruszają też zastępcze autobusy.

Dziś ponowne negocjacje

Jak informowaliśmy wczoraj, w południe mają być wznowione negocjacje w sprawie podwyżek maszynistów Warszawskiej Kolei Dojazdowej.

Maszyniści domagają się podwyżki w wysokości 800 złotych. Na to konsekwentnie nie chce się jednak zgodzić zarząd WKD, tłumacząc brakiem środków i ewentualną koniecznością podniesienia cen biletów dla pasażerów. 

Szanse - według kolejarzy - są większe niż na początku tygodnia. Maszyniści deklarują, że są gotowi, by podwyżkę, o którą walczą, rozłożyć na dwie raty. Kolejarze czekają na ruch zarządu WKD.