Zarzut zabójstwa usłyszała 28-latka, która w noc sylwestrową w Miłocicach koło Miastka podczas awantury domowej ugodziła partnera nożem. Mężczyzna mimo reanimacji zmarł. Sąd aresztował dziś kobietę na miesiąc.

Kobiecie grozi nawet dożywocie. W chwili zatrzymania była nietrzeźwa.

Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych, które wykażą także czy mężczyzna w chwili śmierci był pod wpływem alkoholu. W trakcie czynności przeprowadzonych na miejscu zdarzenia przez prokuratora zabezpieczony został nóż, którym posłużyła się sprawczyni zabójstwa - przekazał RMF FM Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Miastku. Prokurator wnosił o zastosowanie wobec kobiety trzymiesięcznego aresztu, sąd aresztował ją na miesiąc.

Do tragedii doszło w noc sylwestrową. Około g. 2.00 w domu w Miłocicach interweniowali policjanci w związku z awanturą. Mężczyzna opuścił wtedy posiadłość partnerki, ale wrócił po 3 godzinach. Doszło do kolejnej sprzeczki podczas, której 28-latka dwukrotnie ugodziła 31-latka nożem.  

Pomimo reanimacji mężczyzna zmarł, a kobieta została zatrzymana. 

W chwili zabójstwa w mieszkaniu było dwoje kilkuletnich dzieci, są teraz pod opieką najbliższych, a o ich dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny. 

Opracowanie: