Środa w północno-zachodniej Polsce upływała pod znakiem intensywnych burz. Pracy nie brakuje m.in. strażakom z Pomorza czy Wielkopolski. Groźnie jest też w innych województwach. W województwie pomorskim wiatr przewrócił dwa rowery wodne. Jedna osoba wciąż jest poszukiwana. Ucierpiał też druh z ochotniczej straży pożarnej, którego raził piorun. Profilaktycznie ewakuowano również kilka obozów harcerskich. Strażacy w całym kraju musieli interweniować już ponad 2 tysiące razy.
Sytuację w nadmorskim województwie monitoruje reporter RMF FM Stanisław Pawłowski. W Tuchomiu niedaleko Trójmiasta burza spowodowała wywrotkę rowerów wodnych, którymi pływało dziewięć osób. Wszystkie wpadły do wody. Strażacy poinformowali, że osiem z nich jest już na brzegu, a jedna, niepełnoletnia, jest poszukiwana. Akcję wstrzymano ze względu na trudne warunki.
Na Zatoce Gdańskiej burza zaskoczyła na wodzie grupę trenerów z dziećmi, które były na pięciu małych żaglówkach, tzw. optymistach. Przez dłuższy czas mieli problem z tym, żeby wrócić do portu w Gdyni. Trenerzy wzięli podopiecznych na swój ponton i poczekali na ratowników. Całe szczęście nikomu nic się nie stało. Podobna sytuacja była w Darłowie, gdzie dwa jachty nie były w stanie dopłynąć w bezpieczne miejsce.
Kolejna niepokojąca informacja dotyczy druha OSP z Głodowa w pow. kościerskim, który został rażony piorunem podczas usuwania wiatrołomów. Mężczyzna jest przytomny, trafił do szpitala.