Zablokowano 250 kont użytkowników roweru miejskiego Mevo 2.0. Powodem jest nagminne łamanie regulaminu. Urzędnicy zapowiadają, że to nie koniec. Od soboty wprowadzone zostaną kary finansowe.
Dziś mija 9 dni od udostępnienia mieszkańcom rowerów systemu Mevo 2.0. Podczas trwającej fazy testów, jazda na rowerze jest darmowa. Zainteresowanie jest ogromne. Na każdym rogu widać mieszkańców poruszających się na czerwonych rowerach.
Przez ponad tydzień do internetu trafiło dużo nagrań czy zdjęć osób korzystających z rowerów w sposób nieodpowiedni. Było to jeżdżenie w kilka osób na jednym pojeździe, przewożenie osób w koszyku, pozostawianie rowerów w niedozwolonych miejscach, czyli poza stacjami na prywatnych posesjach i klatkach schodowych. Zdarzyło się nawet, że ktoś zostawił rower na dachu kiosku - przyznaje RMF FM Patryk Gochniewski, rzecznik prasowy Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot. Jak dodaje, wielu mieszkańców domagało się zaostrzenia regulaminu.
Słuchamy mieszkańców, dlatego wprowadziliśmy te kary. Do połowy listopada będziemy wiedzieć wszystko, czy operator jest wydolny, jeżeli chodzi o wymianę baterii, serwis czy centrum kontaktu. Będziemy wiedzieli, jakie zmiany wprowadzić i czego oczekiwać dalej od tego systemu. Właśnie po to są te testy. Mieszkańcy metropolii mają nam pomóc i dać znać, czego oczekują od Mevo 2.0 i jak ten system ma wyglądać - tłumaczy.
Największa kara to 12 tys. zł za kradzież roweru lub uszkodzenie go w takim stopniu, że dalsza podróż będzie na nim niemożliwa. Pozostawianie Mevo na prywatnych posesjach - działkach, balkonach czy w garażach to blisko pół tysiąca złotych kary. Za jazdę na rowerze przez więcej niż jedną osobę można dostać 100 złotych kary.
Wprowadzane kary mają być rodzajem straszaka dla tych wszystkich, którym przyjdzie do głowy korzystanie z Mevo niezgodnie z regulaminem - mówi Dagmara Kleczewska, kierownik projektu Mevo. Zapewniamy, że karać będzie rygorystycznie, ale też bardzo ostrożnie. Nie będą to pochopne decyzje, a potwierdzone dowodami. Jeśli sami zauważymy takie działania lub otrzymamy zdjęcia czy filmy, na których widać naruszenia, a jednocześnie numer roweru, nałożymy karę - dodaje.
Darmowe testy mogą potrwać jeszcze do 16 listopada. Urzędnicy przypominają, aby regularnie aktualizować aplikacje, ponieważ ciągle wprowadzane są poprawki.
- 12 tys. zł - kradzież lub uszkodzenie roweru uniemożliwiające jego naprawę
- 3 tys. zł - kradzież baterii
- 2 tys. zł - uszkodzenie koszyka na kierownicy
- 1 tys. zł - złamane lub uszkodzone siodełko
- 500 zł - usuwanie naklejek z rowerów lub jazda na koszu oraz inna próba zniszczenia roweru
- 450 zł - pozostawienie roweru w strefie zabronionej, czyli we wszystkich miejscach niedostępnych dla serwisu
- 200 zł - zapięcie roweru własnym zamkiem lub blokadą
- 100 zł - jazda na rowerze przez więcej niż jedną osobę
- 80 zł - dojazd na plażę
- 50 zł - przewóz rowerów środkami komunikacji miejskiej
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.