System Mevo 2.0 na pewno nie ruszy w lipcu - ogłosił na dzisiejszej konferencji prasowej Obszar Metropolitalny Gdańsk Gdynia Sopot. Start systemu zależy od tego, jak szybko hiszpański operator, firma City Bike Global upora się z problemami z rowerem miejskim w Sztokholmie.
Podczas, gdy pod koniec kwietnia w Trójmieście zawieszono testy wewnętrzne mevo, z powodu kłopotów z samą aplikacją, w Szwecji pojawił się kolejny problem pękających ram rowerów miejskich w Sztokholmie - gdzie system realizuje ten sam hiszpański operator, co u nas na Pomorzu. Szwedzi już wycofali rowery z ulic.
"Wierzymy, że Mevo 2.0 ruszy jeszcze w tym roku" - usłyszeliśmy na konferencji prasowej Obszaru Metropolitalnego Gdańsk Gdynia Sopot. System roweru miejskiego Mevo 2.0 na pewno nie ruszy jednak na początku lipca. Powodem opóźnień są problemy hiszpańskiego operatora z rowerami w Sztokholmie - gdzie dochodziło do pękania ram jednośladów.
Na konferencji obecny był Jordi Cabanas, szef City Bike Global (operator, który odpowiada za wdrożenie systemu w metropolii). Zarówno on jak i OMGGS biorą pod uwagę dwie opcje - wymiana rowerów na inne (przypomnijmy - część floty dotarła już do Trójmiasta) albo wzmocnienie ram rowerów już wyprodukowanych.
Pracujemy razem zarówno z Obszarem Metropolitalnym jak i z włoskim dostawcą rowerów. Celem jest wdrożenie systemu w ciągu kilku miesięcy. Nie powiem w tym momencie jaka to będzie dokładnie data - dodał Jordi Cabañas, CEO City Bike Global.
Oprócz braku daty startu systemu przedstawiciele Obszaru Metropolitalnego i City Bike Global nie byli w stanie powiedzieć też, z jakich rowerów będą mogli korzystać mieszkańcy aglomeracji.
Pod uwagę brane są dwa rozwiązania: wzmocnienie ram rowerów lub produkcja i dostarczenie innych jednośladów.
Nie wiemy jeszcze, która z tych opcji będzie się bardziej opłacać, także czasowo. Trwają bardzo intensywne rozmowy biznesowe. Jesteśmy przekonani, że system uruchomimy w tym roku. Wszyscy wiemy, że opóźnienia będą, tego nie unikniemy. Ramy w Szwecji pekają, nie wypuścimy na ulice metropolii rowerów, które stanowią zagrożenie dla użytkowników - przyznała Dagmara Kleczewska, kierownik projektu Mevo.
Michał Glaser, prezes zarządu OMGGS poinformował, że Mevo 2.0 nie kosztował jeszcze ani złotówki. Umowa z operatorem została skonstruowana tak, że pierwsza zapłata nastąpi dopiero po miesiącu funkcjonowania systemu.