Pomorze zmaga się z problemem wirusa Afrykańskiego Pomoru Świń. Zdiagnozowano pierwsze ognisko wirusa w hodowli, która liczyła 161 świń w miejscowości Straszewo niedaleko Kwidzyna w woj.pomorskim. Ze względów bezpieczeństwa było trzeba zlikwidować hodowle.
Służby informują, że wirus ASF mógł dostać się do gospodarstwa w miejscowości Straszewo podczas żniw.
Na okolicznych polach i w lasach znaleziono martwe dziki, które zabił wirus. Mógł ona zostać zebrany podczas żniw razem z plonami, które później trafiły do feralnego gospodarstwa.
Jak podkreśla dziennikarz RMF FM Stanisław Pawłowski, sytuacja jest o tyle niepokojąca, że w okolicy jest 68 innych gospodarstw utrzymujących świnie.
Jak informują służby, ognisko choroby zostało zlikwidowane, a zwłoki zwierząt zostały przetransportowane do zakładu utylizacyjnego w eskorcie policji. Obecnie trwa czyszczenie i dezynfekcja skażonego budynku.
Wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak poinformował w środę, że od początku roku do 5 lipca w naszym kraju wykryto 23 ogniska ASF. W całym 2023 roku takich ognisk było 18.
Afrykański pomór świń to groźba, zakaźna choroba wirusowa świń domowych i dzików. Zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie; śmiertelność sięga nawet 100 proc.
Wirus ASF nie atakuje ludzi, więc choroba ta nie stwarza dla nich zagrożenia.