Woda z kranów w miejscowościach położonych nad Odrą jest czysta i zdatna do spożycia - uspokajają pracownicy Wodociągów Zachodniopomorskich. Wczoraj do mieszkańców regionu trafiły alerty RCB o zakazie wykorzystywania wody z Odry do picia. Spółki wodociągowe są zasypywane pytaniami co z kranówką.
Reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska tłumaczy, że mieszkańcy nie mają się czego obawiać. Woda w kranach jest po pierwsze na bieżąco badana, po drugie nie jest czerpana z Odry.
W Gozdowicach, Bielinku, Piasku, gdzie przechodzi fala kulminacyjna, woda pochodzi ze zlokalizowanych przy rzece studni głębinowych i nie jest zanieczyszczona, ale jak powiedział dziennikarce RMF FM Łukasz Szeląg ze spółki Wodociągi Zachodniopomorskie, gotowy jest plan B.
W przypadku wystąpienia zagrożenia dla jakości wody, będzie ona do mieszkańców dostarczana beczkowozami. One są gotowe, żeby wszystkim mieszkańcom zapewnić na bieżąco wodę - tłumaczy.
W Szczecinie także nie ma zastrzeżeń do jakości wody z kranów, trafia tam ona z jeziora Miedwie, które nie ma połączenia z Odrą.
Tymczasem fala powodziowa na Odrze dotarła do Widuchowej. Na kolejnym wodowskazie, w Gryfinie przekroczony jest już stan ostrzegawczy. Jak informują służby wojewody, są pojedyncze przesiąki wałów, ale na bieżąco wały są w tych miejscach wzmacniane.
Aneta Łuczkowska podkreśla, że według nowych szacunków w Widuchowej jest już szczyt fali powodziowej. Poziom alarmowy jest przekroczony jednak o jedynie 4 centymetry.
W Bielinku i Gozdowicach woda w rzece już opada. Na wodowskazie w tych ostatnich ubyło już 30 cm.
W związku z powodzią zamkniętych jest kilka dróg. Najważniejsze z nich to trasa Krajnik Dolny - Zatoń oraz drogi gminne w Siadle Dolnym i Moczyłach. Z nich mogą korzystać tylko mieszkańcy.
Alarm powodziowy obowiązuje w gminach: Mieszkowice, Boleszkowice, Cedynia, Chojna, Widuchowa. Prognozy są nadal korzystne, jeśli się utrzymają, to w Szczecinie Odra być może nie przekroczy nawet poziomu ostrzegawczego.