Zapiekanka makaronowa z kurczakiem pod lupą sanepidu. Pracownicy jednej z firm spod Szczecina zgłosili objawy zatrucia pokarmowego. Kilkoro z nich trafiło do szpitala. Podejrzenia padły na danie zaserwowane w czasie firmowego lunchu.
30 osób ma objawy zatrucia pokarmowego, 8 z nich trafiło do szpitala. Sanepid prowadzi dochodzenie dotyczące tego, co zaszkodziło pracownikom firmy spod Szczecina.
Pod lupą znalazła się zapiekanka makaronowa z kurczakiem. Taki danie na lunch dostali we wtorek pracownicy podszczecińskiej firmy produkującej aparaty słuchowe.
Posiłki dostarcza tam firma cateringowa, a jedzenie wydawane jest w zakładowej stołówce. Trwa tam właśnie kontrola sanepidu.
Pobierane są wymazy, zabezpieczono próbki żywności, sprawdzani są także pracownicy wydający posiłki.
Osobną kontrolę w firmie cateringowej wszczęła Graniczna Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.
Dokonano kontroli tego obiektu w zakresie nadzoru nad żywnością oraz żywieniem i nadzoru epidemiologicznego. Podczas kontroli zebraliśmy wywiady epidemiologiczne od pracowników tego zakładu zaangażowanych w produkcję i od tych, którzy mogli mieć kontakt z tymi produktami spożywczymi - przekazał Grzegorz Galiński z Granicznej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.
Pobrano też materiał do badań laboratoryjnych od pracowników oraz pobrano materiał do badań z miejsc produkcji w kierunku patogenów, które wywołują zatrucia i zakażenia pokarmowe - dodał.
Wyniki tych badań powinny być znane najwcześniej w weekend.