Samolot An-2 z 14 osobami na pokładzie awaryjnie lądował na terenie byłego lotniska w Kołobrzegu-Bagiczu. Doszło do rozszczelnienia jednego z układów, prawdopodobnie hydraulicznego, i zadymienia. Nikt nie został poszkodowany - przekazał rzecznik prasowy KP PSP w Kołobrzegu st. kpt. Krzysztof Azierski.

Do awaryjnego lądowania samolotu An-2 doszło we wtorek ok. godz. 17 na terenie byłego lotniska w kołobrzeskim Bagiczu (woj. zachodniopomorskie).

Na pokładzie jednosilnikowego dwupłatowca, który leciał na Bornholm, było 14 osób. 

W pewnym momencie wszyscy zauważyli zadymienie z silnika, stąd natychmiastowa decyzja o zawróceniu maszyny do Bagicza.

Zanim strażacy dotarli na miejsce, załoga samolotu poradziła sobie z zadymieniem. Ten pojawił się na skutek rozszczelnienia jednego z układów, prawdopodobnie hydraulicznego i działania wysokiej temperatury. Na szczęście lądowanie było bezpieczne. Nikt nie ucierpiał - przekazał st. kpt. Azierski.

O zdarzeniu poinformowana dostała Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.