Dobre wieści dla mieszkańców Szczecina. Awaria w elektrociepłowni Pomorzany, która doprowadziła do wyłączenia tego największego w mieście dostawcy ciepła, została już zlokalizowana i trwa jej usuwanie. "To się stanie w ciągu najbliższych kilkunastu godzin" - powiedział przed południem Artur Michniewicz z PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Do awarii w elektrociepłowni Pomorzany doszło w czwartek około południa.
Reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska była dziś rano w jedynym czynnym żłobku w Szczecinie. Tam kaloryfery są ciepłe. Urząd miasta dostarczył nagrzewnice.
Szczeciński magistrat apelował wczoraj, by w związku z awarią ogrzewania nie wysyłać jutro dzieci do żłobków i przedszkoli. Mamy informacje z internetu, z poczty, że mamy ubrać dzieci cieplej do przedszkola. Mamy zapas spodni. Są na to przygotowane - i jedna i druga - mówi o swoich dzieciach mieszkaniec miasta, z którym rozmawiała nasza reporterka.
7 szczecińskich żłobków będzie w piątek nieczynnych, dzieci zostaną przeniesione do placówki przy ulicy Niedziałkowskiego. Wprawdzie ta placówka nie ma alternatywnych źródeł ogrzewania, natomiast urząd miasta zadba o to, aby dzieciaki spędziły czas we w miarę komfortowych warunkach. W tym celu zostały tam dostarczone urządzenia grzewcze, które zapewnią komfort termiczny - powiedziała w czwartek Marta Kufel z miejskiego centrum informacji.
Jak przekazał w piątek przed południem Artur Michniewicz z PGE Polskiej Grupy Energetycznej, "rano nasze ekipy weszły do kotła, bo temperatura spadła do takiego poziomu, że było to możliwe". Stwierdziliśmy uszkodzenie jednej z rur wewnątrz instalacji kotła - dodał.
Dobra wiadomość jest taka, że mamy ten odcinek rury na terenie elektrociepłowni, więc to jest kwestia tylko wymiany. To się stanie w ciągu najbliższych kilkunastu godzin - podkreślił.
Ze względów technicznych kocioł ponownie uruchomiony zostanie najpóźniej w niedzielę rano.
Jak informowała Szczecińska Energetyka Cieplna (SEC) w komunikacie na swojej stronie internetowej, "we współpracy z PGE Energia Ciepła oraz EcoGeneratorem dostosowujemy pracę systemu ciepłowniczego oraz pozostałych źródeł ciepła tak, aby utrudnienia dla mieszkańców były jak najmniejsze".
"Biorąc pod uwagę aktualne warunki pogodowe, nie jest możliwe, aby uniknąć miejscowych ograniczeń i przerw w dostawach ciepła i ciepłej wody w lewobrzeżnej części miasta. W pierwszej kolejności ograniczenia obejmą dostawy ciepłej wody, w dalszej kolejności ogrzewanie. Stopień ograniczeń uzależniony będzie od położenia budynków względem sieci ciepłowniczej (im bliżej sieci magistralnych tym mniejsze utrudnienia), standardu technicznego budynków, stopnia termomodernizacji izolacji (mniejsze lub większe zapotrzebowanie na ciepło)" - podaje spółka na swojej stronie internetowej.
SEC przekazał, że "naprawa potrwa najpóźniej do 21 stycznia". Należy jednak mieć na uwadze, że wychłodzony system ciepłowniczy wymaga dodatkowej doby, aby wrócić do całkowitej sprawności i pełne dostawy ciepła do wszystkich odbiorców nastąpią 22 stycznia" - podkreśla Szczecińska Energetyka Cieplna.
Jak w czwartek informowała Danuta Misztal, rzeczniczka SEC, awaria w praktyce oznacza chłodniejsze kaloryfery i niższą temperaturę ciepłej wody w kranie.
Stopień niedogrzania uzależniony będzie od położenia budynków względem sieci ciepłowniczej. Im bliżej sieci magistralnych tym będą mniejsze utrudnienia. Wpływ będzie mieć standard techniczny budynków i stopień termomodernizacji oraz stanu instalacji wewnętrznej, które przekładają się na mniejsze lub większe zapotrzebowanie na ciepło - tłumaczyła w czwartek Danuta Misztal z SEC.