Na 15 lat więzienia skazał we wtorek częstochowski sąd 19-letniego Mariusza P., który odpowiadał za usiłowanie zabójstwa kuriera. W sierpniu ubiegłego roku w Ostrowie w Śląskiem ciężko ranił mężczyznę, który przywiózł mu przesyłkę. Uderzył go kamieniem w głowę i zabrał towar.
19-latek został we wtorek skazany na 15 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa kuriera. Wcześniej został ujęty przy kolejnej próbie popełnienia podobnego przestępstwa.
Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa w Myszkowie, która postawiła Mariuszowi P. dwa zarzuty: usiłowania zabójstwa kuriera w związku z rozbojem oraz usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie sędzia Dominik Bogacz powiedział, że Mariusz P., oprócz odbycia kary 15 lat pozbawienia wolności, został zobowiązany do naprawienia szkody i zapłaty zadośćuczynienia pokrzywdzonemu.
Prokurator domagał się dla oskarżonego 25 lat więzienia. Jeszcze nie wiadomo czy odwoła się od wyroku.
Jak wynika z ustaleń, Mariusz P. zawarł szereg umów pożyczek, których nie był w stanie spłacić. Nie miał żadnych dochodów. Wtedy wpadł na pomysł zamówienia na fikcyjne dane drogiego sprzętu elektronicznego, za który nie miał zamiaru zapłacić. Zamawiając sprzęt - za pobraniem opłaty przy odbiorze paczki - posługiwał się maskowanym numerem IP, fałszywym numerem telefonu oraz wskazywał jako miejsce odbioru ustronne miejsce.
29 sierpnia 2023 roku 61-letni pracownik firmy kurierskiej pojechał do miejscowości Ostrów, by dostarczyć przesyłkę ze sprzętem elektronicznym o wartości około 13 tys. zł. Mariusz P. zamówił ten towar w jednym ze sklepów internetowych. Gdy kurier przyjechał pod wskazany adres, napastnik podszedł do niego i dwukrotnie uderzył go dużym kamieniem w głowę, powodując utratę przytomności.
Wtedy sprawca zabrał przesyłkę i uciekł. Skradzione rzeczy sprzedał później w lombardach. Kurier doznał poważnych obrażeń, które zagrażały jego życiu. Mężczyzna został wypisany ze szpitala dopiero w tym roku, jednak jego stan zdrowia nie pozwalał na przesłuchanie go w charakterze świadka - informowali śledczy.
5 września 2023 roku firma kurierka poinformowała policję, że tego dnia w Myszkowie ma zostać doręczona przesyłka ze sprzętem elektronicznym o wartości około 15 tys. zł. W związku z tym zgłoszeniem pod wskazany adres kurier pojechał wraz z policjantami. Na miejscu był już Mariusz P., który zatrzymał samochód firmy kurierskiej i oświadczył, że czeka na przesyłkę. Wtedy sprawca został zatrzymany przez policjantów. W jego plecaku funkcjonariusze znaleźli metalowy młotek, nóż motylkowy, gumowe rękawiczki, kominiarkę i opaski zaciskowe.
Na wniosek prokuratora sąd aresztował mężczyznę. "Ten środek zapobiegawczy utrzymywany jest do chwili obecnej" - podała prokuratura.