Policja i prokuratura zajęły się sprawą wczorajszego wybuchu gazu w Ustroniu. W wyniku eksplozji dwie osoby zginęły, a jedna została ranna. Dom został kompletnie zniszczony.
Na miejscu wybuchu gazu w Ustroniu w woj. śląskim pracuje jeden strażacki zastęp, który przez całą noc pilnował gruzowiska. Dziś jeszcze ma tam się pojawić prokurator oraz biegły z zakresu pożarnictwa.
Wczoraj strażacy raz jeszcze dokładnie przeszukali gruzowisko, żeby upewnić się, że nikogo więcej tam nie ma.
W domu mieszkało 7 osób. W chwili eksplozji wewnątrz była trójka mieszkańców: kobieta, która trafiła do szpitala oraz dwóch mężczyzn, którzy zginęli.
W czasie akcji strażacy wynieśli ze zniszczonego domu sześć 11-kilogramowych butli gazowych. Budynek nie był podłączony do instalacji gazowej.
W tej chwili 4 osoby, które w czasie wybuchu były poza domem, są u swych bliskich.