Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał niemal w całości wyrok wobec 15 oskarżonych o udział w gangu pseudokibiców Ruchu Chorzów - Psycho Fans. Najsurowszą karę – 15 lat więzienia - usłyszał uważany za szefa tej grupy Macieja M., ps. Maślak.
W procesie odpowiadało 15 mężczyzn, którym prokuratura zarzuciła ok. 100 przestępstw, m.in. włamania, kradzieże i rozboje, a także tzw. ustawki, handel narkotykami i pobicia.
Sąd Apelacyjny rozpoznawał odwołania od wyroku z maja 2021 r., który zapadł przed Sądem Okręgowym w Gliwicach. Uważany za lidera Psycho Fans Maciej M. ps. Maślak został przez gliwicki sąd skazany na 15 lat więzienia, pozostałym oskarżonym sąd wymierzył kary od roku i trzech miesięcy do 14 lat więzienia. Tylko wobec jednego z nich (skazanego na dwa lata więzienia) sąd okręgowy zdecydował o warunkowym zawieszeniu kary - wobec 15 pozostałych osób kary więzienia mają charakter bezwzględny. Sąd wymierzył także skazanym grzywny oraz zobowiązał ich do naprawienia wyrządzonych szkód.
SA uznał, że wyrok sądu I instancji był prawidłowy - dokonał jedynie niewielkich korekt tego orzeczenia. Podobnie jak sąd okręgowy, sąd II instancji dał wiarę tzw. małym świadkom koronnym - członkom gangu Psycho Fans, którzy zdecydowali się na współpracę z organami ścigania i obciążyli kompanów.
Na środowe ogłoszenie wyroku z aresztów zostało doprowadzonych trzech spośród oskarżonych - poza "Maślakiem", Łukasz L. - "Lucky" skazany na 14 lat oraz Rafał Z. - "Zenek". Tuż po wygłoszeniu sentencji wyroku "Maślak" podniósł rękę i spytał, czy sąd rzeczywiście utrzymał kary. Po uzyskaniu potwierdzenia oświadczył, że chce opuścić salę rozpraw. Podobnie zrobili jego kompani. "To jest jakaś farsa", "Gorzej niż na Białorusi" - mówił "Lucky".
Wyrok jest prawomocny. Można od niego jedynie złożyć kasację do Sądu Najwyższego.