Pożar kamienicy odciął drogę ucieczki 14 osobom. Strażacy wynieśli m.in. siedmioro dzieci, w tym trzymiesięczne niemowlę – powiedział oficer prasowy ostrowskiej straży pożarnej kpt. Tomasz Chmielecki.
W poniedziałek przed godziną 19 dyżurny ostrowskiej straży pożarnej został zawiadomiony o silnym zadymieniu w kamienicy przy ulicy Wolności w Ostrowie Wlkp. Na miejsce wysłano 12 zastępów straży pożarnej.
Okazało się, że pożar wybuchł na parterze klatki schodowej, tam zapaliły się wersalka i regał - powiedział kpt. Chmielecki. Dodał, że powstałe źródło ognia uniemożliwiło 14 lokatorom ucieczkę z budynku.
Działania strażaków - jak wyjaśnił - polegały na ewakuacji mieszkańców, znajdujących się na wyższych piętrach. Z budynku wyniesiono siedmioro dzieci, w tym trzymiesięczne niemowlę. Pomocy udzielono też dorosłym mieszkańcom.
W wyniku pożaru nikt nie doznał poparzeń, ale ze względu na dym 11 osób, w tym pięcioro dzieci, trafiło do szpitali w Ostrowie Wlkp. i Kaliszu.
Na zdarzenie zareagowała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, która na Twitterze poinformowała, że w związku z pożarem kamienicy w Ostrowie Wlkp. jest w kontakcie z komendantem PSP oraz prezydentem miasta. "Pomoc trafi do osób, które ucierpiały" - zapewniła. Minister podziękowała służbom za sprawną akcję i zabezpieczenie poszkodowanych.