Trzy razy w Białymstoku doszło do nieuprawnionego nadawania sygnału radio-stop. Po raz pierwszy w niedzielę rano a potem o godzinie 11.51 i 11.59. Sygnał ten skutkuje zatrzymaniem pociągów, których radiotelefony pracują na danej częstotliwości.
Sygnał został odebrany przez maszynistów 9 pociągów na terenie Białegostoku.
Pięć składów było w trasie, cztery stały na bocznicy.
Pociągi w trasie zatrzymały się na minutę. Kiedy zweryfikowano brak zagrożenia - za zgodą dyżurnego ruchu - pojechały dalej.
Sprawę wyjaśnia m.in. ABW.