W Zielonej Górze zatrzymano mężczyznę podejrzanego o kradzież bmw w Międzyrzeczu – poinformowała rzeczniczka zielonogórskiej policji, podinsp. Małgorzata Stanisławska. 40-latek trzeźwieje w policyjnej celi.

We wtorek około godz. 19 zielonogórska policja została zawiadomiona przez komendę w Międzyrzeczu o kradzieży bmw oraz podejrzeniu, że złodziej może jechać samochodem do Zielonej Góry. 

Około godz. 21 policjanci w Zielonej Górze zauważyli skradzione auto. Samochód był zaparkowany na ulicy Wyszyńskiego. Maska była ciepła, co oznaczało, że osoba, która nim przyjechała mogła być w pobliżu - podała podinsp. Stanisławska. Policjanci zaczęli rozglądać się po okolicy, w której stało bmw. Po chwili zauważyli mężczyznę, który na widok latarek w rękach policjantów zmienił kierunek, w którym szedł. Zaczął również ukrywać twarz - powiedziała rzeczniczka policji. 

Mężczyzna został zatrzymany. Był pijany i bełkotał. Po rozmowie policjanci ustalili, że to on przyjechał do Zielonej Góry poszukiwanym bmw - powiedziała podinsp. Stanisławska. Mężczyzna odmówił badania alkomatem. Została mu pobrana krew do badań pod kątem alkoholu oraz narkotyków - powiedziała podinsp. Stanisławska.  

Mężczyzna trzeźwieje w policyjnej celi. Wkrótce 40-latek usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi do 10 lat więzienia - podała rzeczniczka policji.