26-letni kierowca samochodu osobowego wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle wprost pod nadjeżdżający tramwaj. W auto uderzył inny pojazd szynowy. Na szczęście nie było osób poszkodowanych - poinformował TVN24.
Jak podał TVN24, do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem.
Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że 26-letni kierowca wjechał na skrzyżowanie ulic Kościuszki i Struga na czerwonym świetle i doprowadził do zderzenia z tramwajem linii numer 7 - powiedziała TVN24 mł. asp. Jadwiga Czyż z łódzkiej drogówki. Jak dodała policjantka, "chwilę później w samochód uderzył drugi tramwaj linii numer 3".
Funkcjonariuszka cytowana przez portal podała, że kierowca nie chciał poddać się badaniu na zawartość alkoholu.
26-latek został zabrany na komendę w celu przeprowadzenia badania.