Mieszkańcy Łodzi podając się za policjantów napadli i okradli jedną z rodzin. Zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Napastnicy trafili na 3 miesiące do aresztu. Za rozbój z użyciem broni grozi im do 15 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa.
Do zdarzenia doszło 12 lutego w godzinach wieczornych. Napastnicy skrępowali właściciela mieszkania plastikowymi kajdankami zrywając mu z ręki złotą bransoletkę. Pilnując pozostałych domowników zabrali im telefony komórkowe i rozpoczęli plądrowanie mieszkania.
Od ponad pół roku policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi rozpracowywali grupę przestępczą. Udało im się wcześniej namierzyć przestępców i zatrzymać ich na gorącym uczynku. To czterech mężczyzn w wieku od 34 do 57 lat.
W wyniku tego zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń.
Podczas przeszukań mężczyzn oraz miejsc ich zamieszkania ujawniono między innymi elementy umundurowania z napisem policja, odznaki i kamizelki policyjne, gaz czy pałki teleskopowe. Przy 42-latku policjanci znaleźli broń, którą mężczyzna posługiwał się dokonując rozboju.
Mężczyźni zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Zebrany na chwilę obecną materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanym zarzutu rozboju z użyciem broni.
Najstarszy ze sprawców, 57-letni mieszkaniec Łodzi był wielokrotnie notowany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. W lipcu 2022 roku opuścił zakład karny. Będzie odpowiadał w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa. W warunkach recydywy będą również odpowiadali 39 i 34 -latek. Za rozbój z użyciem broni grozi im do 15 lat pozbawienia wolności, a w przypadku recydywy sprawcy muszą liczyć się ze zwiększonym wymiarem kary.