W małopolskiej Trzebini pojawiło się drugie już dzisiaj zapadlisko. Tym razem ziemia zapadła się na trenie ogródków działkowych przy ulicy Jana Pawła II.

Drugie już dzisiaj zapadlisko pojawiło się w Trzebini. Tym razem ziemia zapadła się na trenie ogródków działkowych przy ulicy Jana Pawła II. Informację o zdarzeniu strażacy otrzymali ok. 16:50. 

Zapadlisko ma 3 metry głębokości i 4 szerokości - informuje reporter RMF FM Marek Wiosło. 

To obszar, który - jak wynika z przeprowadzonych badań - zagrożony jest na tyle, że ziemia może się tam zapadać w każdym momencie. 

Pierwszy raz dziś ziemia w Trzebini zapadła się niedaleko garaży na osiedlu Gaj. To teren, na którym obecnie trwają prace zabezpieczające. Realizuje je firma, która prowadzi odwierty głębokie na kilkadziesiąt metrów. 

15 lutego w Trzebini odbyło się spotkanie, na którym zaprezentowano oficjalne wyniki badań, prowadzonych w mieście na zlecenie Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Mieszkańców miasta poinformowano wtedy m.in., które lokalizacje są najbardziej zagrożone powstawaniem kolejnych zapadlisk. 

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Wytypowane przez ekspertów strefy największego zagrożenia zapadliskami to południowa część cmentarza przy ul. Jana Pawła II w Trzebini, południowa część ogródków działkowych przy tej ulicy, a także boisko przy ul. Grunwaldzkiej i rejon ul. Górniczej.

Marcin Węglarz ze Spółki Restrukturyzacji Kopalń tłumaczył na spotkaniu, że choć płytka eksploatacja górnicza nie obejmowała samego osiedla Gaj, są tam wykonywane badania i będzie prowadzone uzdatnianie terenuZaplanowaliśmy trzy otwory wiertnicze w celu wykluczenia i jednoznacznego stwierdzenia, że tam zagrożenie nie występuje - opisywał.

Po ujawnieniu wyników badań i rekomendacjach ekspertów, by ograniczyć dostęp do cmentarza w Trzebini, na którym we wrześniu 2022 r. powstało potężne zapadlisko, wstrzymano pochówki w południowej części tej nekropolii. 

Dlaczego w Trzebini powstają zapadliska?

Zapadliska powstające w Trzebini to szkody pogórnicze spowodowane przez dawną kopalnię węgla kamiennego "Siersza" działającą w tym mieście od połowy XIX wieku. W latach 1999-2001 kopalnia zakończyła działalność. Na początku eksploatacja prowadzona była płytko, na głębokości 20-25 metrów. Potem podziemne chodniki schodziły coraz niżej. 

Likwidatorzy zakładali, że pozostałe po eksploatacji pustki wypełni woda. Z biegiem czasu woda zaczęła podchodzić coraz bliżej powierzchni ziemi.