14 stycznia na orbitę poleci najmniejszy polski satelita o nazwie HYPE, opracowany przez studentów Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Młodzi naukowcy planują m.in. badać nim zanieczyszczenie środowiska.

HYPE ma wymiary 5x5x5cm. "To pierwszy satelita w pełni stworzony przez studentów, jak również najmniejszy zbudowany do tej pory w Polsce" - chwali się uczelnia.

Praca wymagała ogromnego zaangażowania, pokonywania licznych wyzwań technicznych i umożliwiła studentom zdobycie unikalnego doświadczenia z zakresu kosmonautyki oraz inżynierii satelitarnej.

Wystrzelenie jest zaplanowane na 14 stycznia 2025 roku z Centrum Kosmicznego Vandenberg w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. Satelita wyruszy w ramach misji Falcon 9 Transporter-12. HYPE zostanie wyniesiony na orbitę na wysokość 525 km, gdzie rozpocznie swoją misję.

W ciągu 5-10 dni HYPE zostanie oddzielony od reszty statku D-Orbit i wyrzucony z kapsuły w przestrzeń kosmiczną. Po oddaleniu się od pozostałych satelitów rozpocznie się sekwencja rozłożenia, która będzie polegała na zwolnieniu mechanizmu zabezpieczającego anteny i selfie sticka. Wtedy zaczynamy procedurę nawiązywania komunikacji i uruchomienia podsystemów - mówi Jan Rosa, członek zarządu koła SatLab AGH.

Co potrafi krakowski satelita?

Młodzi inżynierowie opracowali urządzenie o licznych możliwościach technologicznych i edukacyjnych. Posiada ono miniaturowy spektrometr umożliwiający obserwację Ziemi. Pozwoli to na ocenę zanieczyszczenia światłem, pyłami wulkanicznymi, a także obserwację degradacji obszarów leśnych. Wykrywanie emisji gazów i pyłów umożliwi modelowanie wpływu aktywności wulkanicznej na środowisko oraz zdrowie ludzi.

Obserwacje degradacji lasów mogą pomóc monitorować wylesianie, a także oceniać skuteczność działań ochronnych. Dane z HYPE mogą zostać wykorzystane w ramach projektów badawczych, posłużyć do nauki metod analizy danych przestrzennych i spektroskopii.

Oryginalny sposób reklamy

W ramach misji HYPE wykorzysta również miniaturową kamerę zamontowaną na składanym ramieniu. Kamera będzie skierowana na wyświetlacz satelity, na którym będą pojawiały się grafiki przesłane ze stacji naziemnej. Ten element misji ma na celu promocję polskich osiągnięć technologicznych oraz popularyzację nauki i technologii kosmicznych. Misja HYPE ma być inspiracją dla młodego pokolenia, zachęcając uczniów i studentów do podejmowania wyzwań w dziedzinach nauk ścisłych i technicznych oraz rozwijania pasji związanych z eksploracją kosmosu.

Cel był bardzo ambitny. Opieraliśmy się na własnej wiedzy, testach, licznych materiałach naukowych czy konsultacjach. Tworzenie HYPE to piękna przygoda, która pokazała, jak dzięki determinacji w krótkim czasie można zdobyć niesamowite nakłady wiedzy i doświadczenia. Ukończenie tego projektu nie byłoby możliwe bez pracy zespołowej wielu ambitnych i zaangażowanych młodych osób - mówi Paweł Rapta, jeden z twórców satelity.

Żeby móc skontaktować się z satelitą, pod koniec grudnia 2024 r. na dachu Centrum Technologii Kosmicznych AGH zamontowano specjalną antenę. W przyszłości będzie mogła służyć do nawiązywania połącznia również z satelitami budowanymi w ramach kolejnych projektów.

W przyszłości planujemy wyposażenie laboratorium w rentgen do sprawdzania elektroniki i konstrukcji oraz pomieszczenie typu clean room służące do budowania komponentów i ich integracji. Naszym kolejnym projektem jest satelita większego formantu - standardu CubeSat, który będzie miał za zadanie monitorowanie powierzchni Ziemi w wielu częstotliwościach światła oraz testowanie eksperymentalnego modułu komunikacji laserowej - powiedział Jan Rosa, członek zarządu koła SatLab AGH.

Będzie to pierwszy taki moduł stworzony w Polsce. Zawierać będzie Payload biologiczny, który będzie badał wpływ promieniowania kosmicznego. Projekt ma dostarczać polskim instytucjom danych satelitarnych z kamery hiperspektralnej - dodał.

Studenci z AGH zachęcają do śledzenia we wtorek, w godzinach wieczornych, relacji na żywo ze startu na kanale Space X na YouTube

Więcej informacji i projekcie możecie znaleźć: TUTAJ i TUTAJ.