Decyzja sądu w sprawie ekstradycji obywatela Norwegii, podejrzanego o zabójstwo Polki i uprowadzenie dziecka, ma zapaść w środę - przekazała kopenhaska policja. 5-letnia Mia, córka 26-latki - zamordowanej przez byłego partnera - wróciła już z dziadkiem z Danii do Oświęcimia.
W środę duński sąd podejmie decyzję w sprawie ekstradycji do Polski Norwega, podejrzanego o zabójstwo byłej partnerki i uprowadzenie ich dziecka.
Sędzia zdecyduje, czy aresztowana osoba zostanie poddana ekstradycji. Jeśli tak się stanie, mężczyzna pozostanie w areszcie w Danii do czasu wykonania przekazania - poinformowała policja w Kopenhadze.
Norweg Ingebrigt G. został zatrzymany po godz. 22 w sobotę przez duńskich funkcjonariuszy na autostradzie w Kopenhadze. Jechał volkswagenem na oświęcimskich numerach rejestracyjnych, na tylnym siedzeniu była 5-letnia córka Norwega i Polki. Był w drodze do Szwecji.
25-latek uciekł z Polski, zabierając ze sobą córkę, po tym, jak w Oświęcimiu zabił nożem swoją byłą partnerkę, matkę Mii.
W niedzielę wieczorem krakowski sąd okręgowy wydał europejski nakaz aresztowania (ENA) wobec Norwega. Podstawą do wydania ENA było przygotowanie dla Ingebrigta G. przez oświęcimskich i krakowskich śledczych zarzutów zabójstwa byłej partnerki i uprowadzenia dziecka, a także wniosku o 14-dniowy areszt.
Dziadek 5-latki decyzją oświęcimskiego sądu został tymczasowo jej prawnym opiekunem. To on w sobotę ok. godz. 16 znalazł swoją 26-letnia córkę martwą w mieszkaniu w Oświęcimiu. Potem zgłosił policji zaginięcie wnuczki.
Prawnik 25-latka, Arild Fjellstad powiedział norweskiemu dziennikowi "Verdens Gang", że mężczyzna zgłaszał w 2019 i 2020 r. miejscowej policji informacje o zaginięciu córki. Mundurowi jednak nie wszczynali postępowania, ponieważ dziecko było z matką. Zgodnie z informacjami polskiej prokuratury, Norweg miał ograniczone prawa rodzicielskie i dlatego, oprócz zarzutu zabójstwa kobiety, usłyszy także zarzut uprowadzenia dziecka.
Według nieoficjalnych informacji kobieta od ok. trzech lat przebywała w Polsce. Wróciła do kraju, ponieważ mężczyzna miał się nad nią znęcać.
Ingebrigt G. miał nową partnerkę w Norwegii, wobec której również miał stosować przemoc.
Norweg do Oświęcimia przyjechał ze swoją matką pod koniec października i zamieszkał z byłą partnerką i dzieckiem. Matka mężczyzny na początku listopada wyjechała z Oświęcimia do Norwegii.