Spadające lodowe sople zraniły na Dolnym Śląsku już kilkanaście osób i zniszczyły kilkadziesiąt samochodów. Strażacy mają pełne ręce roboty, ponieważ zarządcy nie usunęli w porę zalegającego śniegu, który po ostatnim ociepleniu zmienił się w lód.
Lodowe sople, które spadają z dachów są bardzo niebezpieczne. Ich waga sięga nawet 30 kilogramów. Administratorom, którzy nie usuną sopli grozi mandat do pięciuset złotych. Akcji wrocławskich strażaków przyglądał się reporter RMF FM Maciej Stopczyk: