Od ponad doby na lotnisku w Kairze koczuje kilkunastu Polaków. Ich lot do Warszawy został odwołany. Nasi rodacy nie mogą pojechać do hotelu na własną rękę ze względu na zamieszki i godzinę policyjną. Samolot LOT-u najwcześniej poleci do egipskiej stolicy jutro. MSZ stanowczo odradził na popołudniowej konferencji podróże do Egiptu.
Jak poinformował rzecznik LOT-u Jacek Balcer na miejscu jest przedstawiciel naszego przewoźnika, który w miarę możliwości opiekuje się pasażerami. Ta opieka jest z natury rzeczy ograniczona, ponieważ nie ma sensu w tej sytuacji, aby pasażerom zapewniać hotel, bo ani bezpieczeństwa w tym hotelu nie jesteśmy w stanie zapewnić, ani możliwości później dojazdu na lotnisko ze względu na godzinę policyjną. Natomiast to, co możemy, to próbujemy. Jeśli pasażer ma takie życzenie, próbujemy zmienić trasę jego przelotu i zapewniamy mu informacje oraz posiłek - tłumaczył Balcer.
Ambasada RP w Kairze uruchomiła telefon dla obywateli polskich przebywających w Egipcie: +202 27 36 74 56. Infolinię uruchomiło polskie MSZ dla rodzin obywateli polskich przebywających w Egipcie: +48 22 523 94 48.