Sąd Rejonowy w Oświęcimiu uznał na niejawnym posiedzeniu, że zatrzymanie Sebastiana K. - kierowcy seicento podejrzanego o nieumyślne spowodowanie wypadku z udziałem kolumny rządowej w Oświęcimiu - było bezzasadne.
Posiedzenie w tej sprawie odbyło się w środę z wyłączoną jawnością - poinformowała Grażyna Rokita z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie.
Zażalenie w sprawie zatrzymania Sebastiana K. złożył obrońca mec. Władysław Pociej.
Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento; jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.
Poważne obrażenia odnieśli premier i jeden z funkcjonariuszy BOR - szef ochrony Beaty Szydło. U drugiego funkcjonariusza - kierowcy auta - stwierdzono lżejsze obrażenia.
Beata Szydło do 17 lutego przebywała w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie.
14 lutego prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku usłyszał kierowca fiata Sebastian K. Kierowca nie przyznał się do winy, prokuratura nie podawała treści jego wyjaśnień.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi zespół trojga prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Nadzór nad śledztwem sprawuje Prokuratura Regionalna w Krakowie.